Miliardy zarobiły koncerny produkujące szczepionki na koronawirusa. Ale nie wszystkie. Rynek został bardzo szybko podzielony. A że i branża nietypowa, i siła reklamy większa niż gdzie indziej, nie wszystkim się udało.
W tej chwili nie ma chyba bardziej dochodowego biznesu od produkcji broni i szczepionek, szczególnie tych na koronawirusa. Obie branże, to branże „z perspektywami”. Z tym, że nie dla każdego. Jak ktoś się spóźnił, albo jest „nie z tej ligi”, to nie ma szans. Nie każdy będzie mógł jeść ten „tort”, a przynajmniej nie każdy będzie mógł „najeść się do syta”. Nawet jeśli ma stosowny „widelczyk”. Przekonała się o tym amerykańska firma Novavax, jeden z tamtejszych producentów szczepionek na koronawirusa.
Miało być tak pięknie
Novavax dobrze wyczuł koniunkturę, ale jak podał portal Bussines Insider, „stanął w obliczu problemów produkcyjnych i regulacyjnych, które opóźniły autoryzację szczepionki na Covid w USA do połowy lipca. Została wprowadzona półtora roku za konkurencyjnymi szczepionkami produkowanymi przez Pfizer, BioNTech i Moderna”. Tyle wystarczyło. Okazało się, że rynek został już nasycony. I zamiast gigantycznych dochodów, pojawiły się kłopoty, a akcje firmy poleciały na giełdzie w dół, co oczywiście przełoży się na jej kondycję finansową.
„Akcje amerykańskiego producenta leków spadają o ponad 30 proc. z powodu słabego popytu na szczepionki”, poinformował „Financial Times” (FT). Firma obniżyła swoje całoroczne prognozy przychodów o połowę. Oczekuje, że w 2022 r. wygeneruje 2-2,3 mld USD, chociaż poprzednie szacunki mówiły o 4-5 mld USD. W samym drugim kwartale Novavax sprzedał szczepionki na koronawirusa za 55 mln USD., co oznacza gwałtowny spadek w stosunku do 586 mln USD zanotowanych w poprzednich trzech miesiącach.
Szef Novavax Stanley Erck, powiedział, że zmiana prognoz przychodów firmy odzwierciedla załamanie popytu z dwóch rynków: USA i Covax – globalnej inicjatywy szczepionkowej, która ma na celu dostarczenie dawek do krajów o niskich i średnich dochodach. Przyznał wprost, że jeśli chodzi o USA, to kierowana przez niego firma po prostu spóźniła się na rynek ze swoim produktem. Opóźnienia dostaw do Europy też zrobiły swoje. Swoje zrobił, o czym prezes firmy nie powiedział, ale o czym zapewne świetnie wie – brak reklamy, jaką media załatwiły bezkosztowo (?)najwększym producentom szczepionek. Kiedy szczepionki wchodziły na rynek, była mowa o produktach Pfizera, BioNTech, Moderny, Johson&Johson. To właśnie te firmy przejęły rynek i z nim Bruksela zawierała umowy. Novavax zarobi, ale na och tle będzie jak straganiarz przy wielkim markecie.
Rykoszet
Jak to zwykle bywa, rykoszetem dostały podmioty, które współpracując z Novavax same chciały zarobić. Należy do nich biotechnologiczna spółka z Konstantynowa Łódzkiego o nazwie Mabion. W październiku 2021 zawarła z Novavax umowę, na mocy której będzie wytwarzać na skalę komercyjną dla Novava antygen. Wartość umowy opiewała na 1,46 mld zł, a jej podpisanie spowodowało, że akcje Mabion na warszawskiej giełdzie momentalnie poszły w górę i pod koniec 2021 r. kosztowały po 75 zł. Kiedy okazało się, że Novavax nie osiągnie zakładanych zysków i sporo mu do zakładanych zysków zabraknie i cena akcji Mabion poleciała momentalnie w dół do 27 złotych.
Kura i złote jajka
Warto pochylić się na kwotami. Jeśli firma, której na covidowym rynku idzie słabo, zarobiła w ciągu pół roku zarobiła przeszło 600 mln USD, to ile zarobili od początku „pandemii” główni „gracze” – Moderna, Pfizer i BioNTech? W lutym 2022 tylko Pfizer poinformował, że w 2002 roku liczy na zyski rzędu 32 mld USD ze sprzedaży szczepionek i 22 mld USD ze sprzedaży leku na Covid-19. Łącznie 54 mld USD. Czyli w złotówkach, licząc po nieistniejącym już kursie 4,5 zł – 247,5 mld złotych. A mowa tylko o planach na 2022 rok. Do tego trzeba dodać zysk z całego 2021 roku. W 2021 roku łączne dochody państwa polskiego wyniosły 495 mld zł. Czyli koncern od szczepionek na jednym swoim produkcie ma zarobić w tym roku ponad połowę tego, co w 2021 roku – całe państwo, będące wówczas w nienajgorszej kondycji gospodarczej. Czy ktoś jeszcze ma pytania na temat tego, ile potrwa „pandemia” i ile dawek szczepionki będzie rekomendowane do przyjęcia przez “ekspertów”?
