Wyborcy różnych krajów zaczynają wystawiać rachunki za pandemię. Adresatami są władze poszczególnych państw, a jedynym kryterium pozostaje skuteczność walki z zarazą i jej następstwami.
Międzynarodowy Instytut Badania Opinii Publicznej Ipsos z siedzibą we Francji przeprowadził sondę na temat oceny działań władz podczas pandemii. Ankietowano reprezentatywne grupy na terenie sześciu państw europejskich oraz w Nowej Zelandii.
Jak wynika z przeprowadzonych badań, najgorszą ocenę wystawili francuscy wyborcy. W skali od 0 do 10, rząd i prezydent Emanuel Macron otrzymali 4,1 punktu. Maksymalną oceną 7,8 punktu może się pochwalić rząd Nowej Zelandii.
Kolejne miejsca w rankingu epidemicznej skuteczności uzyskali kanclerze Austrii Sebastian Kurz (6,8 punktu) i Niemiec Angela Merkel (6). Niżej uplasowali się: premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson (5,6), jego włoski kolega Giuseppe Conte (5,5) oraz premier Szwecji Stefan Löfven (5).
Jak ocenia Ipsos, najwyższe noty dla władz Nowej Zelandii wynikają z błyskawicznej i adekwatnej reakcji na zagrożenie wywołane koronawirusem. Już na początku lutego premier Jacinda Ardern zaapelowała do społeczeństwa o ograniczenie kontaktów międzyludzkich do minimum.
W połowie marca rząd wydał polecenie ścisłej kwarantanny, a w kilka dni później Nowa Zelandia zamknęła granicę przed cudzoziemcami. Istotnym krokiem była szeroka akcja testowania Nowozelandczyków.
W efekcie kraj z populacją sięgającą pięciu milionów osób zanotował 1485 przypadków zakażenia i 20 ofiar śmiertelnych. Jest to jeden z najniższych wskaźników pandemicznych w skali globalnej.
Wg Ipsos, diametralnie innym przykładem jest Francja. W przeciwieństwie do władz niemieckich rząd zlekceważył pierwszy przypadek infekcji Covid-19, który wykryto w styczniu 2020 r.
Francuskie ministerstwo zdrowia oceniło wówczas, że „ryzyko dalszych zachorowań jest znikome”. W następstwie władze nie wprowadziły zaostrzeń granicznych ani nie zakazały wjazdu obywatelom Chin.
Prezydent Emanuel Macron podpisał dekret o sanitarnym stanie wyjątkowym dopiero 17 marca. Niestety w tym czasie fala zakażeń i infekcji już się rozpędziła. Do 2 maja koronawirusem zaraziło się 168,3 tys. osób, natomiast 25 tys. Francuzów zmarło w wyniku powikłań.