W 2020 roku padła rekordowa liczba wniosków o założenie podsłuchów Polakom. Jakby tego było mało, służby bez problemu dostaną nasze rozmowy z komunikatorów Signal czy WhatsApp.
Aż 10 tys. wniosków o założenie podsłuchów złożyła w 2020 roku Policja. To o 2 tys. więcej niż rok wcześniej.
Podsłuchy to jednak nie koniec. Z danych ujawnionych przez szefa MSWiA tylko w 2018 roku ponad 1,2 mln razy służby pobrały billingi Polaków – to wzrost o 100 proc. wobec roku 2017.
Masowe podsłuchy i inwigilacja umożliwiła wprowadzona w 2016 roku ustawa antyterrorystyczna.
„Służby muszą mieć możliwość ścigania przestępców i zakładania im podsłuchów. Sprzeciwiamy się jednak inwigilowaniu przypadkowych, niewinnych lub po prostu niewygodnych osób. Chcemy kontroli nad inwigilacją” – pisze w swoim oświadczeniu Stowarzyszenie Panoptykon.
Jakby tego było mało Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro nie kryje tego, że służby bez problemu radzą sobie z „bezpiecznymi” komunikatorami jak Signal czy WhatsApp.
„Są inne, nieujawnione przez nas materiały operacyjne, w tym treść rozmów z komunikatorów – WhatsApp i Signal – co do których panowie byli przekonani, że są dla polskich służb nieuchwytne, niedostępne dla polskiej prokuratury. Mylili się i to są bardzo ciekawe rozmowy, które w przyszłości ujawnimy” – powiedział w TVP Info Ziobro.
Jak przekonuje „Dziennik Gazeta Prawna” Policja, ABW, CBA, fiskus, Straż Graniczna i służby wojskowe podsłuchują Polaków coraz częściej, a inwigilacja w Polsce osiągnęła poziom najwyższy od dekady.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna