Podczas gdy Bruksela realizuje projekt ekologicznie neutralnej gospodarki, Unia nielegalnie przemyca odpady od wielu państw świata, alarmuje Deutsche Welle.
Jak wskazali we wczorajszym raporcie unijni kontrolerzy, największą przeszkodą stojącą na drodze UE do realizacji ambitnych celów ekologicznych jest nielegalne składowanie i wywożenie za granicę odpadów, a szczególnie elektrośmieci.
Z analizy sporządzonej na zlecenie Rady UE wynika, że wykrywalność przestępstw środowiskowych jest generalnie niska. Tymczasem dochody z działalności przestępczej w branży odpadów mogą być porównywalne do zysków z handlu narkotykami, a jednocześnie sankcje są dużo mniejsze.
W UE działają przedsiębiorstwa, które otrzymują dotacje na przetwarzanie elektroodpadów, ale zamiast tego wymontowują z nich wartościowe części, a resztę wywożą.
Nielegalne transporty trafiają do państw trzecich. W ten sposób unijne śmieci rejestrowane, np. jako używany sprzęt elektroniczny trafiają, m.in. do Ghany, Nigerii, Pakistanu, Tanzanii, Tajlandii i na Ukrainę.