INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

17:33 | czwartek | 25.04.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Wolnoć Tomku w swoim domku

Czas czytania: 3 min.

Kartka z kalendarza polskiego

25 kwietnia

Jedźcie sami do Niemiec…

13 kwietnia 1943 W czasie II wojny światowej, Warszawa była dla Niemców najniebezpieczniejszym z okupowanych przez nich miast Europy. Każdy Polak mógł wtedy zginąć...

Koniecznie przeczytaj

Katar nie zamierza się patyczkować z lobby LGBT. Zapowiedział, że nie dopuści do promocji LGBT, więc nie dopuszcza.

Była kapitana reprezentacji piłkarek Walii niejaka Laura McAllister i grupa jej rodaków wybrała się na mecz z USA w tęczowych kapelutkach, zapewne licząc, że w ten sposób przemycą gejowskie barwy na stadiony. Przywdziali czapki walijskiego stowarzyszenia wspierającego społeczność LGBTQ+  – Rainbow Wall. Ochrona okazała się kompletnie nieczuła i dała im wybór albo zdjęcie gejowskich kapelutków i mecz, albo kapuletki i brak wejściówek.

- reklama -

Kiedy staliśmy w kolejce usłyszeliśmy, że ludzie noszący czapki typu Bucket z tęczowymi nadrukami muszą je zdjąć – relacjonowała McAllister telewizji  ITV News

Powiedzieli, że to zakazany symbol i że nie mamy prawa pokazać go na stadionie – dodała.

Gejowskie czapki z głów zostały zdjęte Walijczykom zaraz po tym, jak kapitanowie „postępowych” drużyn zrezygnowali z noszenia tęczowych opasek. W ich przypadku wystarczyła zapowiedź FIFA żółtych kartek, by każdy kapitan uznał, że solidarność ze „społecznością LGBTQIA+” jest mniej warta od meczu.

- reklama -

Była piłkarka próbowała bardziej się stawiać. – Nie zamierzałam zdejmować kapelusza. Zwróciłam uwagę [w rozmowie z ochroniarzami – PAP], że wcześniej było wiele komentarzy ze strony FIFA na temat wspierania praw osób LGBTQ+ podczas tego turnieju. Pochodzę z kraju, w którym jesteśmy bardzo zaangażowani w zapewnienie równości dla wszystkich – opowiadała. Na ochronie stadionu nie zrobiło to żadnego wrażenia. W Europie za propozycję zdjęcia gejowskiego kapelutka z pracy ekspresowo wyleciałby składający propozycję ochroniarz. W Katarze eks-zawodniczka oraz towarzyszący jej kibice zostali zaprowadzeni do stadionowego biura rzeczy znalezionych, żeby mogli sobie zdeponować kapelutki. Dzielna działaczka jednak ukryła kapelutek w torbie. Brakuje relacji, czy była na tyle dzielna, żeby go założyć na głowę będąc na stadionie.

Na stadion nie został też wpuszczony amerykański dziennikarz Grant Wahl, który postanowił pocawniakować i założył koszulkę z tęczowym symbolem.

Cwaniakownie nie wyszło także belgijskiej reprezentacji. Piłkarze mieli zamiar wystąpić w koszulach z nadrukiem tęczy i napisami „love” na kołnierzu, ale ich noszenia zabroniła im FIFA, podając, że nadruk to w rzeczywistości nawiązanie do fajerwerków belgijskiego festiwalu muzycznego Tomorrowland, co można uznać za ukrytą reklamę.

- reklama -

Jak do tej pory, nie zdarzyło się, żeby w ramach solidarności z LGBTQIA+ ktokolwiek z kibiców lub którakolwiek z drużyn zrezygnowała z obecności na mistrzostwach, trzasnęła drzwiami od samolotu i wróciła do domu. Szkoda, że do Kataru nie wybrała się Komisja Europejska. Może ta wizyta wbiłaby jej do głowy jakże prostą zasadę „wolnoć Tomku w swoim domku”. W cudzym – respektujesz zasady gospodarza, albo wypad.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

1 KOMENTARZ

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
PI Grembowicz
22.11.2022 15:40

No i bardzo dobrze!
Zuch chłopaki!
Choć to islam;
Przynajmniej konsekwentnie.
Homoseksualizm = pedofilia = KK = KS

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Co planuje WHO?

Odebranie godności człowieka człowiekowi, wprowadzenie zasady "jednego zdrowia", Zielonego Ładu w skali globu i pozbawienie państw ich własnych praw....

Przeczytaj jeszcze to!

1
0
Podziel się z nami swoją opiniąx