Na mocy przepisów, obowiązującej od października tzw. ustawy dezubekizacyjnej, obniżono emerytury i renty byłym funkcjonariuszom Służb Bezpieczeństwa PR, przyznane za “służbę na rzecz totalitarnego państwa” od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. Ich kwota, nie może być obecnie wyższa od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS: emerytura – 2,1 tys. zł (brutto), renta – 1,5 tys. zł, renta rodzinna – 1,7 tys. zł.
Ustawa objęła w sumie prawie 39 tys. byłych funkcjonariuszy UB. Według informacji podanych przez Polską Agencje Prasową, do końca minionego miesiąca, do Sadu Okręgowego w Warszawie trafiło już ponad 25 tys. odwołań od decyzji o obniżeniu emerytur na mocy wspomnianej ustawy.
Ponad 7,6 tys. spraw zostało ukończonych, przy czym w 109 przypadkach decyzja o obniżeniu świadczenia została zmieniona. Nie oddalono żadnego odwołania. 14 tys. 59 spraw zostało zawieszonych w związku z postępowaniem przed TK, dotyczącym zapytania skierowanego przez warszawski SO o zgodność przepisów ustawy “dezubekizacyjnej” z konstytucją.
Sąd miał jeszcze wątpliwości do sposobu i trybu uchwalenia “zaskarżonych przepisów”. Zapytał, czy “spełnione zostały merytoryczne przesłanki do ich uchwalenia”. Powstały one w związku z tym, że ustawa została uchwalona 16.12,2016 r., podczas posiedzenia w Sali Kolumnowej.
Opozycja blokowała wtedy mównicę sejmowej Sali Posiedzeń. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie ma zostać ogłoszony jutro.
Źródło:rmf24.pl