Niestety, przebywający w szpitalu w Plymouth, będący w śpiączce Polak, ponownie został odłączony od aparatury zapewniającej mu pożywienie i nawodnienie. Stało się tak po decyzji brytyjskiego sądu, który na wniosek szpitala, zabronił konsulowi RP dostępu, do znajdującego się w śpiączce Polaka.
Uznał, że „nie byłoby to w najlepszym interesie” mężczyzny. R.S. zapadł w śpiączkę 6.11. 2010 r., skutkiem zatrzymania akcji serca na 45 min. Według lekarzy brytyjskiego szpitala, mężczyzna doznał poważnego, trwałego uszkodzenia mózgu.
Na odłączenie od aparatury podtrzymującej jego życie zgodziła się żona i dzieci. Nie chcą do tego dopuścić jego rodzice i siostry. Szpital wystąpił o zgodę do sądu w Plymouth a ten ją wydał, nie godząc się również na przewiezienie R.S. do Polski.
W jego opinii mógłby on nie przeżyć podróży, co byłoby bardziej nieludzkie, niż odłączenie aparatury. W sprawę zaangażowały się polskie władze, m.in. minister spraw zagranicznych, marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Z ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce rozmawiał wczoraj Krzysztof Szczerski, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta.
Źródło:TVP.Info