Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przesłała gabinetowi ministrów ostrzeżenie o zbliżającym się kryzysie energetycznym. Główną przyczyną są niedobory węgla – informuje „Dzerkało Tyżnia”.
Tygodnik powołuje się na źródła własne w ukraińskim rządzie, które udostępniły fragmenty raportu SBU o kontrwywiadowczym zabezpieczeniu obiektów infrastruktury krytycznej w sektorze elektroenergetycznym.
Zgodnie z treścią dokumentu, w najbliższych tygodniach Ukraina stanie w obliczu decyzji o wstrzymaniu pracy elektrowni węglowych, które zapewniają elektryczność i dostawy ciepło dla całych regionów kraju. Przyczyną są krytycznie niskie zapasy węgla.
– Jednym z negatywnych zjawisk w okresie jesienno-zimowym 2021-2022 jest niepodjęcie odpowiednich działań w celu gromadzenia węgla w magazynach elektrociepłowni. W szczególności, według stanu na 1 grudnia 2021 r. energetyka dysponuje 486,2 tys. ton węgla, zamiast planowanych 2632,7 tys. ton.
Wśród obiektów szczególnie narażonych na wyłączania znajdują się elektrownie i elektrociepłownie w obwodzie ługanskim, czernihowskim oraz w Darnicy, które mają pięciokrotnie mniejsze rezerwy paliwa od wymaganych.
SBU ostrzega rząd, że deficyt węgla zagraża bezpieczeństwu energetycznemu państwa w pełni sezonu grzewczego. Taka sytuacja może z kolei prowadzić do ekstremalnych incydentów technogennych, wzrostu napięcia społecznego i dyskredytacji władz państwowych. Jednocześnie autorzy raportu wskazują, że kryzys jest w dużej mierze blokadą eksportu węgla przez Rosję.