Historia i teraźniejszość zastąpi wiedzę o społeczeństwie. Nowy obowiązkowy przedmiot w szkołach doprowadza do szału lewicę, która nie chce przypominania o zbrodniach na Polakach.
Już od września uczniowie szkół ponadpodstawowych będą uczyć się historii i teraźniejszości. Nowy przedmiot będzie obowiązkowy w pierwszej i drugiej klasie szkół ponadpodstawowych.
Historia i teraźniejszość będzie obowiązkowa w liceach, technikach i szkołach branżowych zamiast wiedzy o społeczeństwie.
„Ideą jest ażeby w pierwszej i drugiej klasie szkoły ponadpodstawowej wprowadzić przedmiot, którego treścią będzie historia najnowsza, historia 2. połowy XX wieku, zaczynając od końca 2. wojny światowej” – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Minister wyjaśnił, że nowy przedmiot ma wypełnić u uczniów lukę w wiedzy o najnowszych wydarzeniach w kraju i na świecie. „Najnowszej historii uczyli się ci, którzy wybierali historię i WOS na egzaminie maturalnym, czyli przytłaczająca mniejszość” – zauważył minister.
Wizja przypominania o zbrodniach na Polakach, jakiej dopuszczali się komuniści już po zakończeniu II wojny światowej, nie podoba się lewicy. Do Czarnka nienawiścią zioną przede wszystkim posłanki Lewicy.
„Szkoła to miejsce, w którym młodzi ludzie, spędzając 1/3 swojego życia, zasługują na to, żeby ta szkoła była dla nich drugim domem. Szkoła to nie jest prywatny folwark ministra Czarnka, to nie jest miejsce na jego ideologiczne eksperymenty, to nie jest miejsce na indoktrynację partyjną, to jest żywy organizm, to są ludzie. Szkoła nie należy do ministra Czarnka, szkoła powinna należeć do uczniów, do rodziców, do nauczycieli, a dyrektor powinien być dobrym gospodarzem w tym drugim domu dla młodych ludzi” – mówiła w wywiadzie dla Wirtualnej Polski Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Nowej Lewicy.
Wtóruje jej szef skrajnie lewicowego Oko.press Piotr Pacewicz. „W PRL szkoła miała wykorzenić religię, a teraz ma ją raczej zakorzenić” – mówi redaktor antyklerykalnego portalu.
I jako lektura obowiązkowa “Folwark zwierzęcy”,”1984″ – G. Orwell’a i “Nowy wspaniały świat” – Huxley’a.