Centrum Monitoringu Wolności Prasy działające przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich stanęło w obronie małopolskiej kurator oświaty. Czy Barbara Nowak straci posadę za słowa o szczepieniach?
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak nazwała szczepienia na COVID-19 eksperymentem. Pytana o planowane wprowadzenie obowiązku szczepień dla nauczycieli kurator Nowak wyraziła się krytycznie.
– Absolutnie nie zgadzam się z pomysłem, by kogokolwiek do czegokolwiek przymuszać. Zwłaszcza, jeśli mówimy o szczepionkach, których konsekwencje – tego eksperymentu – nie są do końca stwierdzone – powiedziała.
– To jest decyzja wolna każdego wolnego człowieka. Tak powinno być – dodała.
Spotkało się to z krytyką części polityków PiS, w tym samego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
– Takie osoby nie powinny ponosić odpowiedzialności za edukację. (…) O takich wybrykach słyszymy systematycznie. Od czasu do czasu znajduje się osoba, jeśli można tak powiedzieć, oświecona, która uważa, że potrafi przeciwstawić się swoim nikłym autorytetem całemu światu nauki. (…) Potępiam wszystkie takie oznaki braku rozumu i apeluję, żeby mieć pewnego rodzaju wstrzemięźliwość, bo jeżeli ktoś chce się popisać, ktoś chce zaistnieć medialnie, to powinien sobie jednocześnie zdawać sprawę, że bierze na siebie ogromną odpowiedzialność – stwierdził Niedzielski.
Z kolei minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek powiedział: „Wypowiedź Pani Kurator Barbary Nowak uważam za szkodliwą i absolutnie nie zgadzam się z nią. Niezmiennie zachęcam wszystkich do szczepień”.
Wielu przedstawicieli PiS oraz opozycji domaga się dymisji kurator. W obronie Nowak stanęło Centrum Monitoringu Wolności Prasy działające przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich.
– Jakiekolwiek postępowanie dyscyplinarne wobec kurator Barbary Nowak naruszy fundamentalną dla ustroju demokratycznego zasadę wolności słowa – ocenia CMWP.
Centrum Monitoringu Wolności Prasy stwierdziło, że „z najwyższym niepokojem przyjmuje żądania dymisji kurator oświaty w Małopolsce Barbary Nowak w związku z jej wypowiedziami na temat szczepień przeciwko COVID-19 udzielonymi w wywiadzie radiowym i apeluje do osób odpowiedzialnych o nie podejmowanie tego typu postępowania”.
– Kara w postaci pozbawienia pracy w konsekwencji słów wypowiedzianych w środkach masowego komunikowania byłaby działaniem całkowicie nieadekwatnym w stosunku do popełnionego czynu, jakim jest jak w tym wypadku wypowiedź w radiu, szczególnie w sytuacji, gdy wypowiedź ta dotyczy osobistych poglądów osoby, która udziela wywiadu – napisano w oświadczeniu.