Ponieważ komunikator nie reaguje na zalecenia usunięcia karalnych treści, sprawę biorą w swoje ręce śledczy Federalnego Urzędu Policji Kryminalnej (BKA), informuje dziennik „Die Welt”.
W ramach zwalczania treści ekstremistycznych, Federalny Urząd Policji Kryminalnej (BKA) zamierza wywierać stały nacisk na Telegram. Jak poinformował „Die Welt”, podczas obrad komisji spraw wewnętrznych Bundestagu, dyrektor BKA zapowiedział, że policja zaleje komunikator wezwaniami do usunięcia treści oraz wnioskami o udostępnienie danych użytkowników łamiących prawo.
Wyjaśnił, że ponieważ do tej pory Telegram odmawiał zmiany polityki, celem działań BKA prowadzonych we współpracy z policjami ziem związkowych, jest nakłonienie komunikatora do kooperacji.
Zdaniem „Die Welt”, niemieckie władze coraz częściej idą na konfrontację z Telegram. Komunikator jest szczególnie często wykorzystywany przez ekstremistów i wyznawców teorii spiskowych. Z tego powodu federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser, zagroziła ostatnio zablokowaniem Telegram na terenie RFN. Gazeta podkreśla, że stanowisko BKA zostało przyjęte z zadowoleniem przez Bundestag.
– Organy bezpieczeństwa muszą wreszcie rozpocząć zdecydowane działania przeciwko firmom, które zarabiają na naruszaniu dóbr osobistych, nienawiści i podżeganiu do obalenia demokracji – powiedział „Die Welt” wiceprzewodniczący klubu Zielonych Konstantin von Notz.
Z kolei rzecznik klubu FDP Manuel Hoeferlin, zwrócił uwagę, że wiele z zakwestionowanych wiadomości nie znajdowało się w chronionych zasobach, lecz było ogólnie dostępnych.
– W przypadku Telegram widzimy, że karalne treści są publikowane głównie w publicznych grupach – powiedział Hoeferlin. – Jest to obszar, który organy ścigania muszą mieć na oku i konsekwentnie śledzić – dodał.