Żołnierze rosyjskich sił okupacyjnych w Donbasie mogą bez przeszkód korzystać z globalnych sieci społecznościowych i komunikatorów. Stany Zjednoczone kierując się względami humanitarnymi, nie odcięły usług amerykańskich operatorów, informuje rosyjski portal RBK.
Dekret prezydenta USA Joe Bidena dotyczący terytoriów okupowanych przez rosyjską armię, nakłada na tzw. republiki doniecką i ługańską niemal całkowite finansowe i gospodarcze embargo, na wzór zakazów obowiązujących wobec Krymu. W szczególności wszystkie rosyjskie lub zagraniczne firmy oraz osoby fizyczne, które funkcjonują w obu regionach podlegają sankcjom USA.
Oznacza to, że wszelkie podmioty gospodarcze, które zainwestują w terytoria okupowane znajdą się na liście sankcji USA. Zagrożeni są także urzędnicy oraz instytucje państwowe Rosji, które przejmą administrowanie i finansowanie okupowanymi regionami Ukrainy.
W tym samym czasie departament skarbu USA, wydał jako wyjątek kilka licencji generalnych, dopuszczających niektóre rodzaje działalności w obu „republikach”.
– Ich celem jest humanitarne wsparcie niewinnych cywilów, którzy mieszkają na terytoriach okupowanych i nie mają wpływu na przebieg destabilizujących i nielegalnych działań Rosji – RBK cytuje Biały Dom.
Jedna z licencji pozwala amerykańskim i dowolnym dostawcom swobodnie eksportować do Donbasu produkty rolne (na przykład nasiona, nawozy), leki i sprzęt medyczny, a także przeprowadzać testy na COVID-19, badania kliniczne i leczenie infekcji koronawirusa.
Kolejny wyjątek pozwala amerykańskim dostawcom świadczyć usługi telekomunikacyjne i internetowe na terytorium „republik”, za wyłączeniem sprzedaży sprzętu łączności. Dozwolone jest dalsze świadczenie usług „wymiany komunikacji osobistej w Internecie”, co oznacza, że komunikatory, takie jak WhatsApp, skrzynki poczty e-mail (Google, Yahoo itp.), sieci społecznościowe (Facebook), serwisy zdjęciowe i wideo, blogi oraz przeglądarki internetowe będą nadal działały.
Według RBK, analogiczna sytuacja panuje na okupowanym Krymie. Na półwyspie dostępne są bezpłatne amerykańskie usługi e-mail, sieci społecznościowe (Facebook), komunikatory internetowe (WhatsApp). Natomiast usługi wideokonferencji, takie jak Zoom, są blokowane, ponieważ mają cele komercyjne.