Chiny są jedynym państwem, które może pomóc Rosji osłabić wpływ sankcji gospodarczych, ale Xi Jinping nie jest skłonny zaryzykować własnego dostępu do rynków amerykańskiego i europejskich. Nawet gdyby Pekin chciał, jego zdolność do wspierania prezydenta Władimira Putina poprzez importowanie większej ilości rosyjskiego gazu i innych towarów jest ograniczona, analizuje Associated Press.
Rząd Xi może wspierać Putina w pewnych granicach ale otwarcie nie złamie sankcji, twierdzą eksperci. Chiny nie chcą się angażować tak bardzo, aby ucierpieć z powodu Rosji. Ubiegłoroczny handel Pekinu z Rosją wzrósł do 146,9 miliarda dolarów, ale to mniej niż jedna dziesiąta kwoty 1,6 biliona dolarów w handlu ze Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską.
– Wszystko zależy od tego, czy chcą zaryzykować dostęp do rynków zachodnich, aby pomóc Rosji. Nie można tego oczekiwać ponieważ Rosja jest dla Chin zbyt małym rynkiem – ocenia AP.
Agencja przypomina, że po sankcjach krymskich Pekin wsparł Kreml wielomiliardowymi zakupami rosyjskiego gazu. Putin poświęcił ostatnią dekadę rozszerzając eksport na Daleki Wschód, aby zmniejszyć zależność od rynków europejskich. Według ekspertów azjatyckich, w ubiegłym roku Chiny wykupiły jedną szóstą całkowitego eksportu Rosji, z czego dwie trzecie stanowiły ropa i gaz.
Państwo Środka pozostanie ważnym rynkiem dla rosyjskiego eksportu energii. Chiny chcą więcej gazu, ale Moskwa nie mocy przesyłowych aby zwiększyć dostawy. Rurociągi łączące oba kraje są w pełni obciążone. W zeszłym miesiącu Xi i Putin podpisali 30-letnią umowę gazową, ale przyznali, że budowa szlaku transportowego potrwa co najmniej 3 lata.
Za to od 2014 r. Pekin wykorzystuje trudną sytuację międzynarodową Moskwy do negocjowania dogodnych warunków eksportu towarów i surowców.
– Jako państwo nie wykorzystujemy trudności innych. Ale jako podmioty gospodarcze, chińskie firmy będą dążyć do maksymalnych zysków przy możliwie najniższych kosztach – powiedziało AP źródło w chińskich kręgach rządowych.
Chiński MSZ nie odpowiedział bezpośrednio na pytanie, czy Chiny mogą kupić więcej rosyjskiej ropy. Skrytykował „nielegalne jednostronne sankcje” i potwierdził, że Pekin i Moskwa prowadzą „normalną współpracę handlową”. Również w tym tygodniu Chiny ogłosiły, że po raz pierwszy zezwolą na import pszenicy ze wszystkich części Rosji. Jednocześnie ostrzegły, że dostawy muszą być wolne od grzybów, które wcześniej skłoniły zablokowania importu rosyjskiego zboża.
Obecnie Pekin próbuje się zdystansować się od rosyjskiego ataku, wzywając do poszanowania suwerenności narodowej, która, jak powiedział minister spraw zagranicznych Wang Yi, obejmuje Ukrainę.
– Podczas gdy umowy handlowe będą realizowane, Chiny nie staną po stronie Rosji w kwestii inwazji na Ukrainę, powiedział Zhang Lihua, ekspert ds. stosunków chińsko-europejskich na Uniwersytecie Tsinghua w Pekinie.
W tym kontekście AP zwraca uwagę, że wojna zwiększyła zachodnią determinację ukarania Rosji. Rządy europejskie i USA będą uważnie obserwować Chiny, a egzekwowanie sankcji będzie rygorystyczne.