Rosja była mocno zintegrowana ze światowym przemysłem lotniczym ale inwazja na Ukrainę wszystko zmieniła. Rosyjskie lotnictwo „z pewnością się skurczy” powracając do epoki ZSRS, informuje Reuter.
Przed inwazją rosyjskie linie lotnicze kupowały lub dzierżawiły większość swoich samolotów od zachodnich producentów. Moskiewskie lotniska należały do najbardziej ruchliwych na świecie, stanowiąc hub łączący Europę z Azją.
Obecnie UE, Wielka Brytania, USA, Kanada i wiele innych jurysdykcji zamknęło swoje niebo i lotniska dla wszelkich samolotów należących do Rosji lub zarejestrowanych przez Rosjan. Putin zemścił się podobnymi środkami.
To w dużej mierze zakończyło przeloty nad Rosją, co oznacza koniec lukratywnych opłat, wykorzystywanych do subsydiowania Aeroflotu. Rosyjskie linie lotnicze mogą teraz latać do Zatoki Perskiej, Turcji i części Azji. W Europie tylko Serbia wciąż planuje regularne połączenia.
Boeing i Airbus, a także producenci silników lotniczych wstrzymali dostawy części i nie aktualizują już oprogramowania. Boeing zawiesił szkolenie pilotów w Moskwie, a Airbus zawiesił operacje w rosyjskim centrum obsługi.
Londyn uniemożliwił rosyjskim firmom lotniczym i kosmicznym dostęp do brytyjskiego sektora ubezpieczeniowego, co jest szczególnym ciosem, biorąc pod uwagę dominację Wielkiej Brytanii na tym rynku.
Rosyjski przewoźnik S7 ogłosił w piątek, że rezygnuje ze wszystkich tras międzynarodowych. Chociaż loty do Rosji wciąż są realizowane przez przewoźników z Azji i Bliskiego Wschodu, mogą zostać wstrzymane, jeśli ta nie będzie w stanie zagwarantować odpowiedniej obsługi na swoich lotniskach.
Z około tysiąca samolotów rosyjskich linii lotniczych, około połowa należy do firm leasingowych, w tym większości irlandzkich. Obecnie chcą zwrotu swoich liniowców. Jednak Rosyjska Federalna Agencja Transportu Lotniczego doradziła liniom lotniczym posiadającym samoloty zarejestrowane za granicą, wstrzymanie lotów pasażerskich i towarowych, co utrudni odzyskanie samolotów. W rosyjskiej prasie pojawiły się doniesienia, że Kreml rozważa nacjonalizację parku lotniczego.
Ponieważ zagraniczne niebo jest w dużej mierze niedostępne, rosyjscy przewoźnicy koncentrują się na rejsach lokalnych. To powrót do czasów zimnej wojny, kiedy Związek Radziecki miał jeden z największych na świecie sektorów lotnictwa krajowego. Tyle, że miał również prężny przemysł lotniczy, który budował własne samoloty.
Tupolew Tu-154, który dominował na niebie ZSRR był widziany ostatni raz w 2010 r. Tylko Korea Północna wykorzystuje nadal kilka takich maszyn.