Od kilku dni niemieckie media wzmacniają katastroficzną wizję skutków wojny dla gospodarki.
– Wojna Rosji przeciwko Ukrainie hamuje wzrost gospodarczy, powoduje skok cen i prowadzi do dużych niepewności. Eksperci ekonomiczni ostrzegają przed drastycznymi konsekwencjami dla Niemiec – tym razem alarmuje Deutsche Welle.
Doradzająca kanclerzom Niemiecka Rada Ekspertów Ekonomicznych informuje raz w roku, jakie są perspektywy gospodarcze i koniunkturalne. Podczas obecnego kryzysu eksperci zaktualizowali raport. W najnowszej analizie ostrzegają przed „drastycznym pogorszeniem” rozwoju gospodarczego w Niemczech i w strefie euro.
Jeszcze w listopadzie ekonomiści zakładali, że gospodarka może wzrosnąć w tym roku o 4,6 procent, teraz jednak obniżyli prognozę do 1,8 procent.
– Wojna dodatkowo obciąża łańcuchy dostaw, które już zostały nadwyrężone przez pandemię. Jednocześnie ceny gazu ziemnego i ropy naftowej, które ponownie gwałtownie rosną, stanowią obciążenie dla firm i prywatnych odbiorców – rozgłośnia cytuje fragmenty raportu.
W porównaniu z listopadową prognozą, Rada prognozuje, że produkcja przemysłowa i parametry rynku pracy będą jeszcze niższe. Natomiast inflacja prawdopodobnie znacznie wzrośnie. Rada spodziewa się, że w tym roku wyniesie ona 6,1 procent.
Wzrost cen dotyczyć będzie przede wszystkim żywności i energii i będzie miał prawdopodobnie charakter długoterminowy. Dywersyfikacja importu energii pociągnie za sobą wzrost kosztów.
– Niemcy są w dużym stopniu uzależnione od dostaw energii z Rosji. Wstrzymanie ich niesie ze sobą ryzyko, że niemiecka gospodarka pogrąży się w głębszej recesji, a inflacja jeszcze bardziej wzrośnie – wyjaśnia Rada.
Kluczowy wniosek brzmi: – Niemcy powinny natychmiast podjąć wszelkie możliwe kroki, aby zabezpieczyć się przed wstrzymaniem dostaw energii z Rosji i zakończyć swoją zależność od niej.
Ekonomiści przestrzegają, aby nie traktować prognozy jako ostatecznej. Jest obarczona „bardzo dużą niepewnością”. Trudno oszacować skutki rosyjskiej agresji na Ukrainę, w szczególności jeśli nastąpi dalsze zaostrzenie konfliktu oraz rozszerzenie sankcji, które mogą mieć znacznie większy wpływ na gospodarkę niemiecką i europejską.