INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

14:01 | piątek | 03.05.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Wrzenie w Londynie. Protestujący próbowali wedrzeć się do budynków rządowych

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

3 maja

Prawdziwa Królowa Polski

3 maja Królewski majestat Maryi oddawał zniewolonemu narodowi jego godność. Oddaje ją i dziś, kiedy po latach polityki wstydu mamy czuć zażenowanie z powodu...

Koniecznie przeczytaj

Gwałtowne demonstracje solidarności z zabitym Afroamerykaninem Georgiem Floydem ogarnęły Londyn. Protestujący otoczyli i próbowali wedrzeć się do rezydencji premiera Wielkiej Brytanii przy Downing Street 10. Policja odparła atak z najwyższym wysiłkiem.

– W ogromnej demonstracji upamiętniającej śmierć czarnoskórego mieszkańca Minnesoty Georga Floyda wzięły udział tysiące osób – relacjonuje BBC. Podobnie jak w miastach USA, a także w Paryżu i Lyonie, także londyńska manifestacja natychmiast przerosła w gwałtowne zamieszki.

- reklama -

Doszło do starć z policją, która broniła siedziby premiera Wielkiej Brytanii przy DowningStreet. Zorganizowane bojówki obrzuciły stróżów porządku kamieniami i butelkami. Na nic zdały się zapewnienia głównego konstabla, czyli szefa stołecznej policji, że „popiera uczestników demonstracji w ich słusznym gniewie”, oraz że „demonstracja jest prawnym wyrazem przestrzegania reguł demokracji”.

Jak informuje BBC, burzliwe protesty w Londynie „sprowokowało zbyt długie milczenie Borisa Johnsona”. Dopiero wczoraj, pod wpływem rozwoju sytuacji w USA, brytyjski premier oficjalnie potępił śmierć Floyda, nazywając wydarzenie „tragicznym” i „niewybaczalnym”.

Jednak na Johnsona natomiast spadła fala sieciowej krytyki za spóźnioną reakcję. W opinii krytyków wydaje się wyrazem strachu przed powtórką amerykańskiego scenariusza w Wielkiej Brytanii, niźli szczerą intencją.

- reklama -

Nie pomogła nawet pogłębiona analiza, w której premier uznał wypadki w USA za skutek ksenofobii, zapewniając: – W brytyjskim społeczeństwie nie ma miejsca na rasizm ani przemoc o etnicznym tle.

Po ataku na własną siedzibę oraz starciach z policją, Johnson wezwał uczestników demonstracji, żeby dalsze protesty odbywały się „w pokojowej atmosferze oraz zgodnie z regułami bezpieczeństwa sanitarnego”.

Londyn nie był wczoraj jedyną stolicą Europy, w której solidaryzowano się z zabitym Afroamerykaninem. Nawet w spokojnych Helsinkach na ulice wyszły 3 tys. osób. Demonstracja na Placu Senackim w centrum stolicy Finlandii przebiegała pokojowo pod globalnym hasztagiem „Życie czarnych jest ważne”.

- reklama -

Mimo że zasady epidemicznej izolacji zabraniają Finom demonstrować w liczbie większej niż 500 osób, policja zabezpieczająca protest nie interweniowała.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Netanjahu cały w strachu

Jedni nie mogą nie mogą strzelać, inni mogą. Międzynarodowy Trybunał Karny jednych może sądzić, innych - za takie same...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx