INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

15:01 | piątek | 26.04.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Zaczęło się od drewnianego kościółka i kamiennej strażnicy

Czas czytania: 4 min.

Kartka z kalendarza polskiego

26 kwietnia

Jedźcie sami do Niemiec…

13 kwietnia 1943 W czasie II wojny światowej, Warszawa była dla Niemców najniebezpieczniejszym z okupowanych przez nich miast Europy. Każdy Polak mógł wtedy zginąć...

Koniecznie przeczytaj

9 sierpnia 1382 r.

Zaczęło się zwyczajnie – od sprowadzenia do Polski szesnastu zakonników. Nie wiadomo dokładnie, kto tego dokonał, chociaż większość historyków wskazuje na jedną osobę. Dziś, miejsce, w którym osiedli, zna każdy Polak.

- reklama -

Książę Władysław Opolczyk Po śmierci Bolka II w 1356 r. Władysław został władcą niewielkiego księstwa opolskiego poddanego zwierzchnictwu czeskiemu. Karierę polityczną Opolczyk rozpoczął w połowie lat sześćdziesiątych XIV w. wiążąc swoją fortunę z dworem króla węgierskiego Ludwika. Służba Andegawenom zaowocowała bardzo szybko – już na początku 1367 r., w związku ze zmianą polityki Węgier z uwagi na spodziewaną sukcesję w Polsce. Ludwik mianował Władysława palatynem, co uczyniło księcia opolskiego najważniejszym po królu człowiekiem w państwie. Władysław uzyskał m.in. władzę sądowniczą – od jego postanowień można było odwołać się tylko do króla. Na pełnionym urzędzie Opolczyk wykazywał duże zaangażowanie i zdolności. A także ambicję, która wobec niepowodzenia planów objęcia tronu w Polsce, doprowadziła go do współpracy z Krzyżakami. Właśnie z tego zasłynął w historii najbardziej. A także z innego powodu. Dzięki związaniu się z Andegawenami, Władysław Opolczyk sprowadził do Polski z Węgier Zakon Świętego Pawła Pierwszego Pustelnika, czyli zakon paulinów. 

Dekret

Stosowny dekret Władysław Opolczyk wydał 9 sierpnia 1382 r. Już następnego dnia, jak pisał Jan Długosz „w miejsce kościoła parafialnego Ś. Maryi w starej Częstochowie, matce filialnego kościoła w przyległym miasteczku Częstochowie, za zezwoleniem Jana biskupa Krakowskiego i Henryka Biela z Błeszna, kanonika Krakowskiego i Gnieźnieńskiego, herbu Ostoja, plebana w starej Częstochowie, który dobrowolnie go odstąpił, założył klasztor braci pustelników zakonu Ś. Pawła pierwszego pustelnika, reguły Ś. Augustyna”.

- reklama -

Sam Władysław obdarować miał zakon licznymi posiadłościami i dochodami z dziesięcin, przy okazji zwalniając posiadłości przyznane paulinom z danin i powinności na rzecz państwa. Długo podawał, że do posiadłości przekazanych paulinom należały: „Stara Częstochowa i Krowodrza, wraz z piłą, młynem i folwarkiem przyległym. Oprócz tego, władze zakonu mogły liczyć na: niemniej dziesięcinę pieniężną z czynszów w miasteczkach Ostrzeszowie i Częstochowie; toż dziesięciny zbożowe w wsiach Gajęczycach, Dworzyszowicach, Dupicach, Kruplinie i starej Brzeźnicy, należących do Brzeźnieckiego zamku. A nadto dziesięciny zbożowe i jarzynne z młynów zbudowanych lub w przyszłości zbudować się mających w miasteczkach Częstochowie i Żarkach (Zari). Nadto dziesięciny pasieczne z wsi Przemyłowic, Przewodziszowic, Bobrownik, Nadalic, Kozaczyna (Koschanczin), Biskupic, w powiecie Olsztyńskim; tudzież Bobrownik i Kamienia, w obwodzie Wieluńskim”.

Największy skarb

Początki klasztoru paulinów na Jasnej Górze były skromne. Kościół był drewniany ale jak wynika to z najnowszych badań, na wzgórzu jasnogórskim obok niego wznosiła się murowana strażnica. To w niej – być może po zaadaptowaniu – zamieszkało początkowo pierwszych około 16 zakonników węgierskich. Już dwa lata później, w roku 1384 Władysław Opolczyk sprowadził w okolice Częstochowy ikonę typu hodogetrycznego. Przedstawiała ona ciemną postać Najświętszej Marii Panny z dzieciątkiem na dłoni. Skąd obraz został sprawdzony, do końca nie wiadomo. Czy już wtedy znany był z cudów? Trudno powiedzieć. Legenda głosi, że Opolczyk wcale nie miał zamiaru pozostawiać obrazu w Częstochowie i wiózł go na Śląsk, ale w Częstochowie konie zaprzęgnięte do wozu, na którym był obraz, zatrzymały się i nie chciały ruszyć dalej pomimo poganiania. Opolczyk uznał to znak z nieba i obraz pozostał na wzgórzu, które potem stało się znane jako Jasna Góra. Wspomniany obraz to oczywiście Cudowny Obraz Matki Boskiej. Jasna Góra szybko stała się miejscem pielgrzymek przybywających z całej Polski.

- reklama -

Gwoli sprawiedliwości przyznać trzeba, że zdaniem części historyków realnym fundatorem klasztoru był król Ludwik Węgierski, a Władysław Opolczyk zaś — jedynie wykonawcą woli. Teorię tę uprawdopodabnia fakt, że Ludwik Węgierski był wielkim propagatorem paulinów na Węgrzech oraz sprowadził relikwie św. Pawła Pustelnika z Wenecji. Możliwe jest więc, że to Ludwik poprosił, aby na terenach, które przyznał Władysławowi, znalazł się klasztor paulinów. Jednoznacznej odpowiedzi jednak Długosz nie daje, więc pewności nie ma.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Jedźcie sami do Niemiec…

13 kwietnia 1943 W czasie II wojny światowej, Warszawa była dla Niemców najniebezpieczniejszym z okupowanych przez nich miast Europy....

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx