KGHM i amerykańska NuScale zbudują w Polsce sześć małych reaktorów jądrowych. Budowa potrwa 7-8 lat.
„Podjęliśmy ten wielki wysiłek, bo wiemy jak ważna jest ochrona klimatu, naszej planety. Ale podjęliśmy również ten wielki wysiłek po to, aby zbudować konkurencyjną gospodarkę” – powiedział wicepremier Jacek Sasin podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie.
Projekt budowy w Polsce 6 małych reaktorów modułowych przeprowadzi KGHM i amerykańska NuScale Power.
„Ścigamy się z czasem. Każdy rok, miesiąc jest ważny, abyśmy ten ważny proces mogli skutecznie przeprowadzić. Dlatego cieszę się, że współpraca przechodzi na kolejny etap, że dzisiaj będzie podpisana kolejna już umowa po liście intencyjnym, która daje nam nadzieję na to, że w perspektywie najbliższych siedmiu-ośmiu lat, pierwsze reaktory typu SMR, będą mogły zacząć pracę w Polsce” – mówił Sasin.
„Nie tylko rozważamy, ale pracujemy nad taką koncepcją w zastępowalności bloków węglowych małymi reaktorami jądrowymi, bo to pozwoliłoby dużo taniej dokonać tej transformacji (energetycznej red.) i nie wymagałoby – tak jak dzisiaj – de facto budowania od nowa elektrowni tylko wykorzystania tej całej infrastruktury, która już jest” – podkreślił wicepremier.
Według Sasina już trzy reaktory jądrowe typu SMR o mocy około 300 MW każdy, mogłyby mogą zastąpić jedną przeciętną elektrownię węglową produkującą jeden gigawat energii.