INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

21:32 | piątek | 26.04.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Putin – „ludzki pan”, czyli Radek Sikorski porównuje

Czas czytania: 4 min.

Kartka z kalendarza polskiego

26 kwietnia

Jedźcie sami do Niemiec…

13 kwietnia 1943 W czasie II wojny światowej, Warszawa była dla Niemców najniebezpieczniejszym z okupowanych przez nich miast Europy. Każdy Polak mógł wtedy zginąć...

Koniecznie przeczytaj

Ukraina może „odetchnąć z ulgą”. Putin to nie Stalin. Nie morduje hurtowo, tylko detalicznie. A Rosja zasługuje, by z nią rozmawiać. To opinia europosła Radka Sikorskiego. Jak na razie ani jej nie odwołał, ani za nią nie przeprosił.

Jest taki stary dowcip. Do Stalina podchodzi kilkuletni chłopczyk i prosi: – Wujku, daj cukierka.. – Sp…. dalaj – syczy Stalin. Stojący obok: – Ludzki pan, kazał sp… dalać, a mógł zabić.

- reklama -

Wydaje się, że dokładnie z tego samego założenia wychodzi Radek Sikorski. Kiedyś Sikorski opowiadał, że Rosja „pod pewnymi warunkami” może być przyjęta do NATO, wspólnie z Ławorowem palił papieroski na balkonie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i zapraszał Ławrowa na spotkanie polskiego korpusu dyplomatycznego, a 2014 roku „przestrzegał” Ukraińców, że albo się zgodzą na prokremlowskiego prezydenta, albo „wszyscy będą martwi”. Szczytem jego opowieści było „ujawnienie” w 2014 r., że Putin proponował Tuskowi rozbiór Ukrainy i oddanie Polsce Lwowa. Sikorski poinformował o tym amerykański magazyn „Politico”, wywołując istne trzęsienie ziemi. Wściekły Tusk wywalił wtedy Radzia na przysłowiowy „zbity pysk”, ale widać ktoś przekonał go do byłego ministra, bo Sikorski szybko wrócił i dalej robi karierę. Tymczasem w kontekście wojny na Ukrainie i odkrywanych masowych grobów ofiar inwazji Rosji na Ukrainę, media przypomniały jego wypowiedź z początku 2020 roku.

Różnica między hurtem a detalem

Występując w TVN24, Radek Sikorski wyjaśnił, czym się różni Putin od Stalina. Stwierdził „odkrywczo”: „Rosja nie jest naszym wrogiem, a Putin to nie Stalin. Jeśli morduje to detalicznie, a nie hurtowo”.  Mówił to przekonując, że Polska przyjmuje rolę „dyżurnego rusofobia” i „to niedobrze”. Najwyraźniej mordowanie „w detalu” mu nie przeszkadza. A na pewno wtedy nie przeszkadzało.

- reklama -

Inne kraje, które mają tak fundamentalne różnice interesów z Rosją jak my, czyli Stany Zjednoczone, Francja czy Finlandia, z Rosją rozmawiają. A my od czterech lat nie mieliśmy ani jednego spotkania prezydenta czy premiera. To nie jest dobrze. Finlandia na przykład zbroi się, a jednocześnie rozmawia i w Helsinkach dochodzi do spotkań. To by była lepsza droga niż ta, którą obraliśmy, takiego dyżurnego rusofoba. – ubolewał Sikorski.

I martwił się… nastrojami rozdrażnionego Putina. – Putin ma powody do bycia w złym humorze. PE przyjęła rezolucję ws. faktów na temat radziecko-niemieckiej współpracy w czasach II WŚ. Wprowadzono też sankcje na Nord Stream 2, co kosztuje Kreml miliardy dolarów. Putin obwinia nas za utratę wpływów na Ukrainie i sankcje ze strony USA – tłumaczył. Ciekawe, bo to by oznaczało, że Polska posiada potężne wpływy w polityce międzynarodowej, chociaż Sikorski i jego towarzysze twierdzili (i twierdzą), że pozycja Polski była i jest żadna. Taka polityczna schizofrenia.

Wajcha Sikorskiego

- reklama -

Niestety, Sikorski nie sprecyzował, co rozumie przez mordowanie „hurtem”, a co jest dla niego mordowaniem „w detalu”. Przecież ani Stalin, ani Hitler nie mordowali w obozach koncentracyjnych i łagrach. Nie było ich podpisów ani na rozkazie o „ostatecznym rozwiązaniu”, ani na rozkazie rozstrzelania polskich oficerów. Hitler nikogo do komory gazowej nie wepchnął, a Stalin ani razu nie strzelił w Katyniu, a jednak ich ofiary są liczone w dziesiątkach milionów. A Putin? Sikorski mówił, że Putin morduje „detalicznie” i jasno dawał do zrozumienia, że to nie jest problem uniemożliwiający prowadzenie z nim rozmów. On to mówił po inwazji Rosji na Gruzję i na Ukrainę. Zestrzelenie malezyjskiego samolotu przez rosyjskie wojsko i śmierć 283 niewinnych ludzi to też „detal”? Panie były ministrze – czekamy na wyjaśnienia.

Może niech Sikorski pojedzie teraz na Ukarinę i powtórzy Zełenskiemu, że musi z Putinem rozmawiać, bo inaczej Ukraińcy „będą martwi”. A może niech pojedzie do rodzin zamordowanych przez Rosjan Ukraińców i powie im, że Putin „morduje detalicznie”, a brak rozmów z nim to „rusofobia”?

Bo ostatnio ktoś jemu „przełożył wajchę” i zaczyna mówić coś zupełnie innego niż jeszcze dwa lata temu. Ciekawe, czy zmienił poglądy, czy ktoś mu kazał je zmienić. A jeśli tak, to kto?  

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

1 KOMENTARZ

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
defender
24.09.2022 20:34

Dla tego dzbana z POjeb…ych tylko kopa i do hitlerowskich Szwabów wysłać albo do faszysty Putina. To jego narody bratnie. A tak w ogóle. Wpływ na tego dzbana ma płeć żeńska koszerna .

reklama spot_img

Ostatnio dodane

Toż to szok!

A tak się starała... Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Donald Tusk podjął już decyzję - Janina...

Przeczytaj jeszcze to!

1
0
Podziel się z nami swoją opiniąx