Operator gazociągu Nord Stream-2, konsorcjum AG, zaskarżył werdykt dotyczący włączenia inwestycji pod działanie Dyrektywy Gazowej UE. Gazprom, który w obecnej chwili jest jedynym udziałowcem, konsorcjum twierdzi, że dyrektywa narusza unijne regulacje dotyczące równego traktowania podmiotów gospodarczych.
– Operator gazociągu Nord Stream-2 wniósł zażalenie na decyzję Trybunału UE, która oddaliła pretensje Gazpromu do Dyrektywy Gazowej UE – poinformował przedstawiciel konsorcjum AG.
Jak uważa operator gazociągu, dyrektywa włączająca Nord Stream-2 pod jurysdykcję prawa energetycznego UE „jest naruszeniem prawodawstwa Zjednoczonej Europy o równym traktowaniu podmiotów gospodarczych”.
Jak przypomina agencja „Interfaks”, 20 maja Trybunał UE z powodów procesowych odrzucił powództwo w tej sprawie, które operator gazociągu NS-2 wniósł na wokandę w ubiegłym roku.
Zdaniem prawników konsorcjum AG oznacza to, że „sąd w istocie podziela argumentację Gazpromu”. Dlatego operator NS-2 jest nadal przekonany, że złożone w ubiegłym roku powództwo nie straciło swojej aktualności.
Tak sens obecnej decyzji wyjaśnia rzeczni prasowy rosyjskiego koncernu. W związku z tym 28 lipca operator NS-2 zaskarżył majowy werdykt Trybunału Sprawiedliwości UE.
Agencja Newsru.com przypomina, że sporna dyrektywa Komisji Europejskiej rozciąga uregulowania rynkowe Unii na gazociągi biorące swój początek z państw trzecich. Zobowiązuje operatorów do udzielenia niedyskryminacyjnego dostępu do inwestycji niezależnym operatorom zarejestrowanym na obszarze UE. Ponadto dyrektywa zobowiązuje konsorcjum AG do uzgadniania z Komisją Europejską wysokości taryf przesyłowych, czyli cen transportu surowca.