Amerykańska organizacja Global Financial Integrity obliczyła globalną wartość „szarych” przepływów finansowych, generowanych w latach 2009-2018 fałszywymi fakturami VAT. Tylko w 2018 r. nielegalne obroty sięgnęły 1,6 biliona dolarów. Wśród liderów znalazły się: Chiny (305 mld dol.) Polska (62 mld dol.), Indie (39 mld), Rosja (33 mld) i Malezja (31 mld).
Raport Global Financial Integrity (GFI) skupia się na problemie nielegalnych przepływów finansowych w operacjach handlowych 134 państw świata. Analizuje błędne fakturowanie obrotów handlowych. Proceder polega na tym, że importerzy i eksporterzy celowo zniekształcają deklarowaną wartość towarów w dokumentach, które przekazują organom celnym i podatkowym, w celu jej zaniżenia lub zawyżenia.
– Transakcje z fikcyjnymi dokumentami handlowymi są globalnym problemem w dwojaki sposób. Według organów fiskalnych na całym świecie, transakcje powodują ubytek miliardów dolarów z tytułu utraconych ceł i podatków. Dla organów ścigania stanowią część szerszego procederu nielegalnych przepływów finansowych, które szkodzą światowej gospodarce – głosi analiza.
Na przykład w 2016 r. Ekwador poinformował, że eksport bananów do Stanów Zjednoczonych wyniósł 400 mln dol. Natomiast USA zgłosiły, że import tego owocu z Ekwadoru wyniósł 375 mln dol. Rozbieżność w transakcjach handlowych między dwoma krajami wyniosła zatem 25 mln dol.
GFI przeanalizowała dane handlu zagranicznego badanych państw, zgodnie z oficjalną klasyfikacją Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), która obejmuje 148 krajów rozwijających się i 36 krajów rozwiniętych.
W rezultacie GFI poinformowała, że w 2018 r. rozbieżność w deklarowanej wartości handlu zagranicznego wyniosła 1,6 bln USD. Jest to maksymalny wskaźnik dla lat 2009-2018.
Według GFI, w 2009 r. różnica wyniosła 934 mld dol. Następnie stopniowo rosła, osiągając w 2013 r. 1,5 bln dol. Obniżyła się w 2016 r. do 1,3 bln dol. aby ponownie wzrosnąć do 1,6 bln dol. w 2018 r.