INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

09:21 | poniedziałek | 15.12.2025

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Ukraińska hrywna pod presją wojny, ale bez paniki

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

15 grudnia

Pierwsze strzały

15 grudnia 1981 Od początku wprowadzania ustroju komunistycznego to nie inteligencja, a robotnicy jako pierwsi sprzeciwiali się nowej władzy i to nich ta władza strzelała....

Koniecznie przeczytaj

Oficjalny kurs dolara na Ukrainie jest bliski najwyższej wartości od 7 lat. Notowania międzybankowe wynoszą ok. 28,8 hrywny za dolara, informuje forbes.ua. 

Ukraiński rynek finansowy reaguje w obawie przed rosyjską inwazją. Od 10 do 25 stycznia wartość hrywny malała z powodu nasilenia napięcia. Kurs narodowej waluty zbliżył się do rekordu 2015 r. Wówczas przyczynami spadku były intensywne walki pod Debalcewo i krytyczny poziom rezerw złota oraz walut obcych Narodowego Banku Ukrainy.

- reklama -

– Dziś geopolityka również jest głównym czynnikiem dewaluacji hrywny – ocenia dyrektor departamentu rynków NBU Aleksiej Lupin.

Zdaniem eksperta, na kurs hrywny wpływa także zwiększony popyt ludności na dolary i inne waluty, co zmusza NBU do niemal codziennych interwencji na rynku finansowym. W celu stabilizacji hrywny, od początku roku ukraiński regulator sprzedał 880 mln dol. Od chwili rozpoczęcia rosyjskiej eskalacji militarnej w listopadzie ubiegłego roku – 1,8 mld dol.

Według NBU popyt na walutę obcą wśród osób fizycznych w trzech tygodniach stycznia wyniósł 1,5 mld dol. Jednak według forbes.ua, głównym źródłem popytu na dolary i euro są zagraniczne firmy i inwestorzy, którzy wyprowadzają z Ukrainy zyski i stopniowo wycofują się z obligacji rządowych. Kolejnym aktywnym nabywcą jest państwowy operator energetyczny Naftogaz.

- reklama -

Narodowy Bank Ukrainy nie zamierza jeszcze nakładać ograniczeń na zakup waluty obcej, analogicznych do tych, które obowiązywały w latach 2014-2016. Pozytywna jest natomiast informacja o tym, że ludność nie wycofuje oszczędności z systemu finansowego. W rozmowie z forbes.ua, przedstawiciele siedmiu dużych banków potwierdzili, że nie obserwują odpływu depozytów. 

– Nie widzimy żadnych gwałtownych zmian w zachowaniu klientów – podkreśla członek zarządu Oszczadbanku, Anton Tiutjan.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Łotwa poradzi się „kolegów z Polski”

W swoim wpisie na platformie X Evika Silina powiadomiła też, że wydała poleceniach ministrom obrony i spraw wewnętrznych,...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx