Raport Unii Europejskiej o chińskiej dezinformacji w sprawie epidemii wywołał wściekłość w Pekinie. Chiny grożą Unii Europejskiej , że upublicznienie zarzutów wpłynie negatywnie na wzajemne relacje.
Jak informuje agencja Reutera, Pekin próbował zablokować opublikowanie raportu Unii Europejskiej. Jego tematem były chińskie dezinformacje na temat źródeł i przebiegu epidemii w tym kraju. Dokument zawierał ponadto przykłady fałszowania informacji przez Chiny, co w efekcie doprowadziło do rozprzestrzenienia infekcji wywołanej koronawirusem na resztę świata.
Poważne konsekwencje
Raport UE miał się pierwotnie ukazać 21 kwietnia. Jednak po tym, jak chińscy dyplomaci w Brukseli przesłali projekt do Pekinu, ostro zareagowało tamtejsze MSZ. Wysocy urzędnicy ministerstwa zagrozili misji dyplomatycznej UE bardzo poważnymi konsekwencjami w dwustronnych relacjach.
Wysoki pracownik chińskiego MSZ Yang Xiaoguang ostrzegł: „opublikowanie raportu radykalnie zmieni stosunek Pekinu do UE”. Jednocześnie oskarżył Brukselę o brak samodzielności. Jego zdaniem władze unijne publikując dokument, próbują „zadowolić kogoś innego”. Jak komentuje Reuter, chodzi oczywiście o USA, które już od dawna otwarcie wskazują na winę Chin w rozlaniu epidemii.
W efekcie chińskiego szantażu oceny UE opublikowano dopiero w piątek 24 kwietnia, a sam raport ma złagodzoną treść. Z dokumentu zniknął, m.in. zapis: „Chiny kontynuują kampanię dezinformacyjną, aby zminimalizować swoją winę za wybuch pandemii i poprawić wizerunek międzynarodowy”. Unijni eksperci obronili jednak sformułowanie „o wywieraniu przez Pekin tajnego wpływu na zawartość globalnej sieci informacyjnej”.
Chiny grożą Unii Europejskiej
Nie jest to jedyny przykład chińskich nacisków na UE, jaki ma miejsce w ostatnim czasie. Niemieckie władze ujawniły próbę nielegalnego lobbingu, aby zmienić społeczny odbiór Chin. Jak poinformował Berlin, chińscy dyplomaci podjęli starania „tajnego dotarcia do odpowiedzialnych urzędników federalnych ministerstw”. Aferę ujawniła deputowana Bundestagu z ugrupowania „Związek 90/Zieloni” Margarete Bause. Oficjalni przedstawiciele ChRL zamierzali uzyskać „pozytywny odbiór działań Chin w walce z epidemią”. Taką ocenę miały zawierać publiczne wypowiedzi niemieckich czynników oficjalnych.
Według informacji Deutsche Welle chińskie próby zaniepokoiły MSZ RFN i wywołały protest. Berlin wydał specjalny komunikat, w którym oświadczył, że „tylko pełna transparentność zagwarantuje sukces wspólnej walki z pandemią”. Takie stanowisko zostało „bardzo konsekwentnie przedstawione Pekinowi” za pośrednictwem chińskich dyplomatów.