Jan Śpiewak jest społecznikiem, aktywnie działającym na rzecz pokrzywdzonych przez tzw. złodziejska prywatyzację w Warszawie.
To między innymi dzięki jego działalności, sprawa stała się publiczną. Na tę okoliczność, wypowiedział się też Śpiewak publicznie ws. reprywatyzacji kamienicy, w której uczestniczyła, jako kurator jej właściciela (nieżyjącego od 1959 r.) mec. Bogumiła Górnikowska, córka byłego min. sprawiedliwości Ćwiąkalskiego.
Mecenas prowadziła swoją kuratorską działalność w latach 2008 – 2011. Sprawa trafiła do sądu i 13 grudnia ubiegłego roku, sąd apelacyjny uznał Jana Śpiewaka winnym zniesławienia córki byłego ministra i zobowiązał go do zapłacenia grzywny w wysokości 5 tysięcy złotych oraz nawiązki w wysokości 10 tysięcy. Sąd II instancji utrzymał wyrok. 15 grudnia, ze skazanym, spotkał się prezydent Andrzej Duda a osiem dni później, Śpiewak złożył w Kancelarii Prezydenta wniosek o ułaskawienie, które zostało podpisane przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Niestety, nie wszystkim decyzja prezydenta przypadła do gustu. W mocnych słowach o ułaskawieniu wypowiedział się w serwisie Twitter Tomasz Lis:
– Zła decyzja. Żadne „zasługi” i tytuł „aktywisty” nie dają immunitetuod skutków łamania prawa i orzeczeń sądów – pisze Tomasz Lis.
Redaktor naczelny tygodnika „Newsweek” włączał się również do dyskusji na temat ułaskawienia:
Źródło: Twitter