INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

04:57 | sobota | 27.07.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

To nie fejk! Minister zachęca do ogrzewania domów zebranymi w lesie patykami 

Czas czytania: 4 min.

Kartka z kalendarza polskiego

27 lipca

Bestialski mord tysięcy Polaków przez herojów Ukrainy

11 lipca 1943 Krwawa niedziela 11 lipca 1943 r. była kumulacją ludobójstwa popełnionego przez Ukraińców na Polakach. Tego dnia Ukraińcy z OUN-UPA i wspierająca...

Koniecznie przeczytaj

Już wkrótce będzie jak przed wojną – jeśli Polaku będziesz chciał ogrzać swoją chałupę, będziesz mógł to zrobić paląc zebranymi w lesie patykami. Państwo właśnie poszło Ci na rękę.

Starsi mieszkańcy wsi opowiadali, że przed wojną w lasach „nawet igły sosnowe były wygrabione”, a właściciele lasów mieli nie lada problem z kradzieżą z nich drzew wycinanych na opał. Nie mówiąc o gałęziach i to niekoniecznie tych zbieranych z ziemi. Wygląda na to, że obrazki rodem z „Chłopów” Reymonta – kobiet dźwigających z lasu wiązki chrustu, mogą powrócić do naszego krajobrazu. Wszystko przez ceny energii  i dzięki zachętom wiceministra klimatu i środowiska Edwarda Siarki.

- reklama -

Po chrust do lasu
Okazuje się bowiem że eko-groszek już nie jest „eko”, więc osoby, które za rządową zachętą dokonały wymiany pieców właśnie na opalane „eko-groszkiem” są w kłopocie. Okazuje się, że nie będzie ich stać na ów były ekologiczny opał. Na wszystko jest jednak sposób i rząd go nie tylko znalazł, ale i wielkodusznie ujawnił. „Cały czas obowiązuje możliwość zbierania gałęzi na opał”, wyjaśnił wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka, komentując rosnące ceny energii i materiałów opałowych.

Ba! Z wypowiedzi Siarki wynika, że władze przygotowują już rozwiązania legislacyjne regulujące kolejność dostępu do gałęzi z lasu. Siarka podkreślił bowiem, że „priorytetowo należy zadbać, by pierwszeństwo samopozyskiwania drewna miały społeczności lokalne”.

Ministerstwu i zbieraczom chrustu na rękę obiecały pójść Lasy Państwowe. –Znacząco umożliwiamy Polakom samowyrób drewna w lesie. Mowa tutaj o zbieraniu chrustu, gałęzi, generalnie drobnicy, ale także możemy udostępnić Polakom grubsze kawałki drewna w takich odcinkach do 1,5 metra – obiecał na antenie Polsat News rzecznik Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych Michał Gzowski. 

- reklama -

Jak zbierać patyki w lesie

Lasy mają już nawet opracowaną całą procedurę na takie okoliczności. – Na początku zgłaszamy się do leśnika, najbliższego leśnika w terenie, może być to leśniczy lub podleśniczy, a nawet wystarczy telefon do nadleśnictwa – wyjaśniał rzecznik. – Wówczas leśniczy wskaże miejsce, gdzie takiego samowyrobu można dokonywać. Zbieramy sobie na przysłowiową kupkę chrust i gałęzie. Następnie leśniczy dokonuje pomiaru, oczywiście podlicza taką osobę i ten chrust, ten opał możemy sobie na spokojnie wtedy z lasu wywieźć – zaznaczył. Oczywiście nie ma mowy o spacerku do lasu z piłą motorową i wycięciu sobie drzewa. – Korzystamy z tego co już leży, nie wycinamy lasu – podkreślił rzecznik prasowy. Zdradził też, ile będą kosztowały leśne patyki. – Płacimy za każde drzewo wywiezione z lasu, to są ceny symboliczne – powiedział. Obecnie ta symbolika to ok.  300 zł za metr sześcienny drewna. 

Ale jeśli zadziała prawo popytu i podaży, to wkrótce może się okazać, że ceny pójdą w górę. Albo, że patyki są równie niekologiczne jak eko-groszek, a w dodatku ich zbieranie niszczy naturalne ekosystemy lasów. Cała ta zabawa jeszcze przed nami. Swoją drogą ministerstwo jest trochę „do tyłu” z tym pomysłem. Rosyjski parlament pozwolił na zbieranie chrustu w lesie „na własne potrzeby” już w 2018 r.
Rodzinny urlop w lesie

- reklama -

Na razie zapowiadają się ciekawe wakacje – zamiast włóczyć się nie wiadomo gdzie, spalać coraz droższą benzynę i zatruwać powietrze spalinami, naród będzie spędzał lato gromadząc zapasy drewna na zimę. Czyli zdrowo i ekologicznie. Przy okazji będzie mógł zrobić i inne zapasy – jagód i grzybów, gdyby dopadł go kryzys i nie było co jeść zimą. Kiedyś ludzie tak robili i żyli, można i teraz. Grunt to ekologia.

 Jest tylko jedna kwestia – jak pan Siarka zmierza chronić lasy należące do osób prywatnych przed kradzieżą z nich drewna? Pół biedy jeśli rzeczywiście kradzione będą gałęzie. Ale co, jeśli ktoś sobie upatrzy drzewo jako opał? No i co na to wszystko obrońcy przyrody? Czy zaczną już przykuwać się do gałęzi?

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

6 KOMENTARZE

Subskrybuj
Powiadom o

6 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
Ewa
04.06.2022 22:53

Wojnę to zrobią im Polacy za całokształt ich poczynań. Z dużą dozą prawdopodobieństwa że pióra będą fruwały w powietrzu. Zapracowali sobie na to i to bardzo.

piter
03.06.2022 10:13

ciekawe czasy nas czekają ! to wszystko w ramach tzw. ,,wolności i demokracji ” !!!!!! —człowiek człowiekowi zgotował ten los .

Francesco Camonte
04.06.2022 09:51

No i gitara. Do zbieranego chrustu dodajcie jeszcze nakaz zbierania szczawiu i mirabelek.

klara
07.06.2022 00:59

pan siarka ..skoczek i teolog po studiach niedługo będzie zbierał śmieci no chyba,że jest objęty planem ewakuacji

reklama spot_img

Ostatnio dodane

Synowie Mitteleuropy

Z zamieszczonego przez rodzinę śp. Jerzego Stuhra nekrologu nie dowiadujemy się, synem której Mitteleuropy był zmarły artysta? W każdym razie...

Przeczytaj jeszcze to!

6
0
Podziel się z nami swoją opiniąx