INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

08:21 | piątek | 29.03.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Szwecja przyznaje się do fatalnego błędu

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

29 marca

Takie są rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie

Uczelnia miała być przeznaczona głównie dla szlachty, ale wbrew intencjom fundatora jej charakter zmienił się szybko ze szlacheckiego na mieszczański.15 marca 1594 Przekładając...

Koniecznie przeczytaj

Jak przyznały władze w Sztokholmie, sytuacja epidemiczna jest bardzo zła. Od tygodnia liczba zgonów rośnie tak szybko, że Szwecja wyprzedza Włochy. Uczeni apelują do polityków: natychmiast zmieńcie podejście do epidemii.

Tak źle jeszcze nie było – alarmuje szwedzka gazeta „Dagens Nyheter”. Z powodu zakażenia nowym wirusem wskaźnik dziennych zgonów sięgnął już 10,2 przypadków na milion mieszkańców.

Tymczasem w Danii wynosi 2,9; w sąsiedniej Norwegii 2,0, a w Finlandii 0,7. Nawet w dotychczasowym centrum epidemicznym kontynentu, we Włoszech, krzywa spadła do 9,2 przypadków śmiertelnych na dobę.

- reklama -

Dlatego 22 szwedzkich uczonych zaapelowało do rządu: skoro biurokraci nie mają ani talentu, ani tym bardziej wyobraźni, teraz wy politycy musicie podjąć radykalne i pilne działania.

Jak oceniają media, strategia postępowania „pod prąd” w walce z epidemią okazała się tragiczną lekkomyślnością. Pytają, dlaczego dyrektor departamentu zdrowia publicznego nie wsłuchał się rekomendacje szwedzkich naukowców i lekarzy?

Już w styczniu medyczny periodyk „The Lancet” prognozował: centra migracji, takie jak Sztokholm, powiązane z Chinami siatką połączeń, staną się ogniskami zarazy. Tymczasem Johan Carlson uparcie twierdził: obecne okoliczności wskazują, że koronawirus Szwedom nie zagraża. Co więcej, departament zdrowia czterokrotnie publikował komunikaty, z których wynikało, że liczba zarażeń nie tylko nie wzrasta, ale nawet maleje.

- reklama -

Było tak spokojnie, że nie wprowadzono nawet obowiązku kwarantanny. Wszystkim powracającym z włoskich Alp rekomendowano spokojny powrót do domów i normalny tryb życia.

Tymczasem dziś Szwecja nie ma skutecznej strategii powstrzymania epidemii. W najgorszym położeniu znajdują się pensjonariusze domów spokojnej starości. W samym Sztokholmie infekcji uległa ponad połowa placówek. 20 proc. personelu ma pozytywny wynik testu na obecność COVID19.

Kraj wszedł na włoską ścieżkę, dlatego uczeni wzywają: politycy muszą się wreszcie wsłuchać w nasze rekomendacje, które od lutego bezużytecznie leżą w szufladach urzędników.

- reklama -

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

reklama spot_img

Ostatnio dodane

Kiedy szczur na obiad?

Nie ustają próby zmuszenia ludzi do przerzucenia się na dietę robaczaną. A ponieważ ona z jakiegoś powodu nie zyskuje...

Przeczytaj jeszcze to!