Według szacunków moskiewskich ekspertów, wielkość rynku korupcji w sektorze zamówień publicznych wynosi 6,6 biliona rubli, co stanowi równowartość jednej trzeciej budżetu państwa. Zgodnie z obliczeniami, łapówka kosztuje firmę średnio 22,5 proc. wartości kontraktu – informuje portal ekonomiczny RBK.
Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Moskwie przeprowadziła badanie poziomu korupcji. Po przeprowadzeniu anonimowych wywiadów z rosyjskimi firmami uczestniczącymi w systemie zamówień publicznych, autorzy ustalili, że ponad dwie trzecie (71 proc.) dostawców spotkało się z korupcją w trakcie procedur przetargowych.
WSzE szacuje, że łapówka wynosi średnio prawie jedną piątą całkowitej kwoty kontraktu rządowego, a całkowita wartość łapówek w zamówieniach publicznych szacowana jest na prawie 6,6 biliona rubli. Dla porównania: 6,6 bln to 6,2 proc. PKB Rosji (107 bln rubli w 2020 r.) lub 35,3 proc. dochodów budżetu federalnego (18,7 bln rubli).
– Kwota łapówek w zamówieniach państwowych jest wyższa niż wydatki skonsolidowanego budżetu na edukację lub opiekę zdrowotną – potwierdza Wyższa Szkoła Ekonomiczna.
Autorzy badania wysondowali 1,2 tys. firm z różnych regionów kraju. 53 proc. respondentów to mikroprzedsiębiorcy, 40 proc. reprezentuje mały i średni biznes, a około 7 proc. korporacje. 83 proc. ankietowanych potępiło korupcję. Przyznało jednak, że są do niej zmuszani przez państwową biurokrację.
Dla 37 proc. przedsiębiorców głównym czynnikiem uzyskania zamówienia państwowego jest tzw. zmowa pionowa, pomiędzy klientem i dostawcą lub pozioma (pomiędzy firmami biorącymi udział w przetargach).
– W obecnych warunkach dostawcy bardziej opłaca się wchodzić w korupcyjny układ, niż pracować nad wyjątkowością lub innowacyjnością towarów, robót lub usług – twierdzą autorzy badania.
Ponadto dwie trzecie firm wskazało na istnienie nieformalnych płatności na rzecz państwowego kontrahenta. Kwoty łapówek wahają się od 3 do 65 proc. wartości kontraktu. Średni procent nieformalnych płatności wynosi 22,5 proc. kwoty podpisanej umowy. Na tej podstawie ekonomiści WSzE oszacowali rynek płatności korupcyjnych na 6,56 biliona rubli.
RBK informuje, że analizą sfery zamówień publicznych w Rosji zajmuje się Izba Obrachunkowa (odpowiednik NIK), jednak w 2020 r. wzmocnienie nadzoru ogłosił prokurator generalny Igor Krasnow. Od tego czasu prokuratorzy zidentyfikowali 150 tys. epizodów korupcji w zamówieniach publicznych, jednak wszczęli jedynie 700 spraw karnych.