Europejski regulator poprosił banki UE o plany reakcji na skutki ew. sankcji. Ostrzegł, że instytucje z dużymi udziałami w Rosji ucierpią najbardziej. Własną ocenę ryzyka przedstawił MFW – informują „The Financial Times” i Deutsche Welle.
Europejski Bank Centralny (EBC) ostrzegł instytucje finansowe Europy z dużymi udziałami w Rosji, aby przygotowały się na nałożenie międzynarodowych sankcji. Według FT europejski regulator poprosił o informacje, jak banki zamierzają reagować na odłączenie rosyjskich instytucji kredytowych od systemu przelewów międzybankowych SWIFT.
EBC chce się upewnić, że europejskie banki będą w stanie przestrzegać wszelkich sankcji i szybko zakończą usługi dla klientów umieszczonych na czarnej liście. W tym kontekście zwraca szczególną uwagę na zachowanie niemieckiego Deutsche Bank, holenderskiego ING, amerykańskiego Citi, francuskiego Societe Generale, austriackiego Raiffeisen i włoskiego UniCredit.
Zgodnie z szacunkami FT, transakcje rosyjskiego biznesu w zachodnich bankach są warte 121 miliardów dolarów, a depozyty wynoszą 128 mld dol. Największe ryzyko grozi francuskiemu Societe Generale z finansowym udziałem na rosyjskim rynku w wysokości 2,6 mld dol.
Natomiast Międzynarodowy Fundusz Walutowy przestrzega przed długotrwałymi skutkami inflacyjnymi konfliktu o Ukrainę, ponieważ dalsza eskalacja może doprowadzić do wzrostu cen ropy i gazu.
MFW prognozuje, że inflacja wzmocniona wyższymi cenami energii i ograniczeniami dostaw, prawdopodobnie utrzyma się na wysokim poziomie do końca 2022 r. W krajach uprzemysłowionych wyniesie 3,9 proc. (w 2021 r. – 3,1 proc.). Zmniejszy się w 2023 r., powracając do względnie normalnego poziomu 2,1 proc.
Jednocześnie MFW oczekuje znacznie wyższej inflacji w gospodarkach wschodzących i rozwijających się, odpowiednio o 5,9 i 4,7 proc.