Strajk ma podjąć 8 niemieckich lotnisk, a protestami są zagrożone inne sektory gospodarki, informuje Deutsche Welle.
W sporze o wyższe płace związek zawodowy Verdi wezwał 25 tys. pracowników niemieckich lotnisk do strajków ostrzegawczych. W ramach protestu planowane są przerwy w pracy 8 portów lotniczych: we Frankfurcie nad Menem, Berlinie, Bremie, Hamburgu, Hanowerze, Stuttgarcie, Duesseldorfie oraz na lotnisku Kolonia/Bonn.
Verdi prowadzi negocjacje z Federalnym Związkiem Firm Ochrony Lotnisk (BDLS) w sprawie układu zbiorowego. Chodzi o osoby pracujące, m.in. przy kontroli pasażerów, załadunku i ochronie samolotów. Piąta runda negocjacji zaplanowana jest na 24 marca.
Związkowcy domagają się podwyżki płac, o co najmniej jedno euro na godzinę. Ponadto chcą, by płace różniące się w poszczególnych regionach Niemiec, zostały wyrównane do najwyższego poziomu.
Według niemieckiej rozgłośni, akcje protestacyjne grożą także sektorowi opieki nad dziećmi i wśród pracowników socjalnych zatrudnianych przez samorządy. Przed nowymi strajkami ostrzega również związek zawodowy urzędników DBB.
Już na początku marca tysiące wychowawców przedszkolnych i innych pracowników sektora socjalnego wyszło na ulice w całym kraju. Szef DBB podkreślił, że pracownicy socjalni znaleźli się pod ogromną presją, bo chodzi o zapewnienie opieki nad uchodźcami z Ukrainy. Ostrzegł przed skutkami, jeśli pracodawcy nie pójdą na ustępstwa.
Związkowe żądania płacowe obejmują ok. 330 tys. wychowawców i innych pracowników sektora socjalnego. Związki zawodowe domagają się poprawy warunków pracy, rozwiązania problemu niedoboru wykwalifikowanych pracowników oraz wyższych płac.
Pracodawcy odpierają żądania argumentując, że już teraz pensje zatrudnionych przez gminy są wyższe niż u innych usługodawców z sektora socjalnego i przedszkolnego.