INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

02:35 | sobota | 27.07.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Pod-Grzybki, czyli co tam panie w polityce…

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

27 lipca

Bestialski mord tysięcy Polaków przez herojów Ukrainy

11 lipca 1943 Krwawa niedziela 11 lipca 1943 r. była kumulacją ludobójstwa popełnionego przez Ukraińców na Polakach. Tego dnia Ukraińcy z OUN-UPA i wspierająca...

Koniecznie przeczytaj

Tusk w Brukseli, bliscy mu dziennikarze w amoku, a Zełenski w nadziei… krótkie podsumowanie politycznego światka oczami red. Piotra Lewandowskiego…

Tusk udał się na dziękczynną pielgrzymkę do Brukseli, z której – wedle jego słów – przywiózł obietnicę odblokowania środków na KPO, nawet „bez potrzeby dokończenia procesu legislacyjnego”. Jeżeli to się potwierdzi (bo pamiętajmy – mówimy o Tusku, specjaliście od wciskania kitu), będzie to stanowiło ostateczne potwierdzenie, iż KPO był wykorzystywany jako instrument politycznego szantażu i żadna praworządność nie miała z tym nic wspólnego. Trzeba było się z tego szkodliwego projektu wycofać, póki był czas, zamiast dzielić skórę na niedźwiedziu i obstawiać Polskę durnymi billboardami. Tymczasem Morawiecki właził w to jeszcze głębiej, o czym mało kto wie – uruchomił mianowicie „prefinansowanie” kamieni milowych. Dziś okazało się, że tak naprawdę był tylko jeden „kamień milowy” – powrót Tuska do władzy. I nie chodzi tu o żadne „zaufanie” Unii do nowego rządu, jak utrzymują psychofani „totalnych”, tylko o to, kto dla Brukseli i Berlina jest „łatwiejszy w hodowli”. (…)

- reklama -

Z kolei Bartosz Węglarczyk ze springerowskiego „Onetu” nie opatycza się i w redakcyjnym komentarzu wprost opowiada się za likwidacją polskiej suwerenności na rzecz „Stanów Zjednoczonych Europy” – bo wg niego UE jest gwarantem naszego „zbiorowego bezpieczeństwa”. Dopowiem od siebie: w takiej Europie, siłą rzeczy, Niemcy dominowałyby w jeszcze większym stopniu niż obecnie. Tymczasem co w kwestii „zbiorowego bezpieczeństwa” robi Berlin? Oto co: Niemcy wycofały się ze zobowiązania przeznaczania 2 proc. PKB na obronność; odmówiły przekazania Ukrainie rakiet „Taurus”; sprowadzają ruską ropę via Kazachstan; wysyłają za pośrednictwem firm-krzaków przez kraje trzecie strategiczne komponenty do maszyn dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego; chcą skazać Europę na energetyczną samozagładę, wymuszając odejście od atomu. Wymieniać dalej? I właśnie tym Niemcom – wiernym sojusznikom Rosji i Putina – wg Węglarczyka mamy w ramach UE się podporządkować. Wtóruje mu Tomasz Siemoniak, zapowiadając redukcję polskiej armii i planów zbrojeniowych – bo rzekomo nas „nie stać”. Krótko mówiąc, rządzić będzie nami stado wynarodowionych kundli, których przeraża sama myśl, że Polska mogłaby być samodzielnym, znaczącym państwem i których cechuje mentalna mikromania objawiająca się panicznym strachem przed wielkością i uwolnieniem polskiego potencjału.
Bo to oznaczałoby nieuchronną konfrontację z tymi, w których upatrują swych panów i dobroczyńców. (…)

Jak napisałem wyżej, Niemcy odmówiły przekazania Ukrainie rakiet „Taurus” – i Zełenski nawet nie pisnął. Przypuszczam, iż znajduje się on już na etapie postępującego odrealnienia. Uważa mianowicie, że dzięki Niemcom Ukraina szybko znajdzie się w UE, a on będzie ojcem tego sukcesu i może nawet dostanie stołek w Brukseli. Wynika z tego, że Ukraińcy również mają swojego Tuska. (…)

Więcej smaczków – w najnowszej “Warszawskiej Gazecie” i na stronie internetowej www.warszawskagazeta.pl

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł
Następny artykuł
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Sataniści w obronie chanukowych świeczek oskarżają Brauna

Grzegorz Braun niejednego lewaka denerwuje swoim "Szczęść Boże!". Satanistów zaś osoba europosła i jego czyny denerwują tak bardzo, że...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx