Najnowsze szacunki niemieckich ekspertów wskazują, że nałożenie sankcji na Rosję nie uderzy w niemiecką gospodarkę.
„Niemiecka gospodarka w minimalnym stopniu odczuje nałożenie sankcji na Rosję z powodu zamachu na Aleksieja Nawalnego”. Taką opinię przedstawili eksperci Instytutu Badań Ekonomicznych (IWH) w Halle.
Tymczasem kanclerz Angela Merkel i minister spraw zagranicznych Heiko Maas tłumaczą swoje wahania w tej kwestii interesem ekonomicznym Niemiec. Chodzi szczególnie o podjęcie decyzji przerwania budowy gazociągu Nord Stream-2.
Deutsche Welle cytuje analizę IWH, z której wynika, że niemiecki eksport do Rosji obniżył się do poziomu jednocyfrowego. Dlatego wymiana handlowa z Moskwą nie jest już tak ważna dla Berlina.
– Oczywiście kolejne zaostrzenie sankcji będzie niosło pewne skutki negatywne, ale z makroekonomicznego punktu widzenia to bez znaczenia – powiedział agencji DPA Oliver Holtemöller z IWH.
Jak podkreślił, znacznie ważniejsze dla biznesu są następstwa koronawirusa i brexitu. Nie należy się bać skutków reakcji ekonomicznej Kremla w odwecie za nałożenie przez Berlin nowych sankcji.