Senat USA poparł działania wywiadu w sprawie rosyjskiej ingerencji w wybory prezydenckie 2016 r. Specjalny raport senackiej komisji zarzuca Putinowi osobiste kierowanie tajną operacją.
Komisja ds. wywiadu Senatu USA opublikowała raport oceniający działania amerykańskich służb specjalnych w sprawie Russiagate. Chodzi o śledztwo dotyczące rosyjskiej ingerencji w amerykańskie wybory prezydenckie, które odbyły się w 2016 r.
W opublikowanym raporcie członkowie komisji potwierdzili sam fakt rosyjskiego ataku na amerykańską demokrację, jak i prawidłowość śledztwa prowadzonego w tej sprawie przez CIA i FBI.
Jednocześnie senatorowie oskarżyli Władimira Putina o to, że świadomy następstw zaakceptował brudną operację rosyjskich służb specjalnych, a nawet sam kierował jej wybranymi aspektami.
Aby dojść do takich wniosków członkowie i eksperci komisji pozytywnie zweryfikowali zarówno źródła informacji, jak i metody dochodzenia wykorzystane przez amerykańską wspólnotę wywiadowczą.
Szczególne miejsce w raporcie zajmuje ocena intencji i celów Kremla. Z opublikowanych fragmentów tajnego raportu Senatu wynika, że Putin osobiście zaplanował hybrydowy atak na USA, a ponadto sam kierował działaniami rosyjskich służb specjalnych.
– Na podstawie danych operacyjnych wywiadu oraz jawnych źródeł informacji, komisja Senatu doszła do wniosku, że prezydent Putin zaakceptował i kierował kampanią wymierzoną w USA – brzmi cytat z odtajnionej części raportu.
Senatorowie potwierdzili również, że celem Kremla było uderzenie w ówczesną kandydat do prezydentury Hillary Clinton, tak aby stwarzać wrażenie preferowania przez Moskwę kandydatury Donalda Trumpa.
Końcowa część raportu zawiera wyjaśnienie różnic w ocenach rosyjskiej ingerencji, które wystąpiły pomiędzy amerykańskimi służbami specjalnymi. Według członków senackiej komisji analitycy CIA i FBI mieli prawo, zarówno do sformułowania odmiennych wniosków, jak i do merytorycznej dyskusji na ten temat.
Zdaniem komisji nie zmienia to w niczym wspólnej oceny wrogiego charakteru rosyjskiej operacji, którą należy nazywać hybrydową agresją przeciwko instytucjonalnym fundamentom, na których opiera się amerykańska demokracja. Polemika CIA i FBI miała cele merytoryczne i wynikała z troski o prawidłowe przeprowadzenie dochodzenia.