INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

11:02 | piątek | 22.11.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Emmanuel Macron wkracza do gry. Komputerowej

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

22 listopada

Jan Kazimierz w słuckim pasie

20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

Koniecznie przeczytaj

W zasadzie więc Macronowi pozostała tylko ucieczka w wirtualny świat. Miejsce w sam raz dla małych chłopców, którzy nie mają dość talentów, by zacząć grać w prawdziwym świecie.

Emmanuel Macron najwyraźniej wymknął się spod „rodzicielskiej” kontroli małżonki i powrócił do korzeni, czyli zaczął kierować swoją kampanię do dzieci. Pojawił się bowiem w grze „Minecraft’. Dla niewtajemniczonych, w największym uproszczeniu – gra toczy się w „kanciastym świecie”, gdzie wszystko ma kształt sześcianów, a gracze budują własny świat i staczają pojedynki. W Polsce gros jej największych fanów brakuje paru lat do uzyskania praw wyborczych, ale może we Francji jest inaczej. Komentatorzy wiążą bowiem aktywność Macrona z pierwszą turą wyborów prezydenckich, która we Francji odbędzie się 10 kwietnia. Macron założył więc własny serwer i graniem w tę grę chce zdobyć uznanie młodzieży. Chętni mogą zobaczyć, jak w minecraftowym świecie prezentują się wyborcze plakaty Macrona, rozwieszone na wirtualnym płocie i przewodnie hasło prezydenta „Maron razem z wami”. Najwyraźniej Macron wychodzi z założenia dla młodych Francuzów, najważniejszą kwestią jest, czy prezydent potrafi grać w gry komputerowe.

- reklama -

W sumie nie ma co się Macronowi dziwić – jego wydzwanianie do Putina i próby dostawienia krzesła do negocjacyjnego stolika pozostają bez efektu, Władimir bawi się nim jak kot myszą, a świat śmieje się w kułak i zadaje niewygodne pytania, jak to było z tymi celownikami i francuskim handlowaniem bronią z Rosją. W zasadzie więc Macronowi pozostała tylko ucieczka w wirtualny świat. Miejsce w sam raz dla małych chłopców, którzy nie mają dość talentów, by zacząć grać w prawdziwym świecie. Zresztą w tym wirtualnym też sobie nie radzi – kilku młodych graczy sprawdziło zabezpieczenia serwera założonego przez Mocarna na potrzeby gry i okazało się, że nie ma żadnych.

Najwyraźniej metody wychowawcze małżonki Macrona (w sumie nauczycielki) zawiodły – nagadała mu pochwał, „wychowała” bezstresowo i chłopak uwierzył, że jest politykiem. No to właśnie udowodnił, że nie jest. A Putin zje go na śniadanie bez popitki. I ucieczka do świata Minecraftu nie pomoże.

Oczywiście jest opcja, że państwa Macronów dopadła inflacja, budżet domowy się nie spiął, a twórcy gry po prostu zapłacili prezydentowi za promocję. Ale to też niebezpieczne, bo skoro można sobie kupić promowanie towaru przez prezydenta Francji, to aż strach pomyśleć, jakie kwoty mógł w ciągu ostatnich lat wydać na to Putin. I może w tym tkwi tajemnica ciągłych telefonów z Pałacu Elizejskiego na Kreml.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł
Następny artykuł
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Mega MAGA! Czyli słynne „fight, fight, fight!”

Agenda Kamali Harris była głównie ideologiczna, przesycona rozmaitymi „wokistowskimi” miazmatami, natomiast agenda Trumpa była praktyczna, odwołująca się do codziennych...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx