Biały Dom ogłosił udzielenie pomocy finansowej Grenlandii. Krok ma na celu wzmocnienie obecności amerykańskiej w Arktyce. Już od dłuższego czasu do przejęcia bogactw lodowego kontynentu szykują się Rosja i Chiny.
– Stany Zjednoczone anonsują pomoc dla Grenlandii. Waszyngton nie chce zaprzepaścić swoich szans w arktycznym wyścigu. Rosja już mocno zbroi się na lodowym kontynencie. W jej ślady idą Chiny – informuje agencja Newsru.com.
W ubiegłym roku światowe media kpiły z Donalda Trumpa, gdy powiedział, że USA chętnie odkupią Grenlandię od Danii. Jak widomo arktyczna wyspa jest autonomiczną prowincją Kopenhagi.
Nie zważając na żarciki, Biały Dom w porozumieniu z Duńczykami zwiększył kontyngent amerykańskich sił zbrojnych na wyspie. Obecnie udziela Grenlandii kredytu w wysokości 12 mln dol. To kropla w globalnym morzu finansowym, jednak dla wyspiarskiego budżetu jest potężnym zastrzykiem.
W grę wchodzi powstrzymanie rosyjskiej i chińskiej ekspansji na lodowy kontynent, do którego najkrótsza droga prowadzi przez Grenlandię.
Wyspa ma odpowiednią infrastrukturę, stanowiąc doskonałe zaplecze eksploatacji ogromnych bogactw naturalnych. Wg ostrożnych szacunków, w Arktyce zalega 6 proc. światowych złóż węgla kamiennego; 8 proc. gazu ziemnego i ok. 13 proc. ropy naftowej. Jest więc o co konkurować. Do tego stopnia, że Arktyka staje się polem coraz ostrzejszego starcia USA, Rosji i Chin.
Kreml już realizuje strategię arktyczną. Na podstawie badań geologicznych własnego szelfu Rosja udowadnia, że najbogatsze złoża kontynentu są jej własnością. Na tej podstawie wzmacnia obecność militarną.
Wybudowała bazę wojskową „Nagurskaja”. Sformowała specjalną brygadę piechoty arktycznej wyposażoną w broń i sprzęt odpowiednie do walki w niskich temperaturach.
Rosyjskie oddziały zagrażają amerykańskiej obecności. Na Grenlandii znajduje się baza Tule, strategicznie ważny element globalnego systemu ostrzegania o ataku jądrowym na USA.
W ślady Rosjan idzie Pekin. Chiny w szybkim tempie formują siły piechoty morskiej, budując armadę potężnych lodołamaczy.
Jak więc prognozują komentatorzy, pożyczka dla Grenlandii jest logicznym krokiem USA zmierzającym do wzmocnienia obecności w Arktyce. Zgodnie z oczekiwaniami, kolejnymi będą rozbudowa amerykańskiej infrastruktury wojskowej i ofensywa dyplomatyczna, tamująca rosyjską i chińską ekspansję.