INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

14:21 | piątek | 22.11.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Gdzie są pieniądze z podatku cukrowego?

Czas czytania: 3 min.

Kartka z kalendarza polskiego

22 listopada

Jan Kazimierz w słuckim pasie

20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

Koniecznie przeczytaj

Półtora miliarda złotych z podatku cukrowego, który miał wspomagać leczenie cukrzycy gdzieś jest, lecz nie wiadomo, gdzie. Eksperci mówią, że po jego wprowadzeniu sytuacja nie uległa zmianie, Ministerstwo Zdrowia mętnie się tłumaczy, a pieniędzy nie ma.

Rok temu rząd wprowadził „podatek cukrowy”. Zgodnie ze specjalną ustawą  opłata od środków spożywczych miała wspierać prozdrowotne wybory konsumentów i ograniczyć spożycie słodkich napojów. Rząd wcale nie ukrywał, że chodziło o zmuszenie sprzedawców do podniesienia cen, co miało zniechęcić Polaków przede wszystkim do spożywania napojów gazowanych. Środki finansowe uzyskane podatku miały być przeznaczone na walkę z cukrzycą u Polaków, głównie na refundację nowoczesnych leków oraz na edukację pacjentów cukrzycowych.

- reklama -

Wprowadzony z początkiem 2021 r. podatek rzeczywiście z miejsca spowodował wzrost cen słodkich napojów gazowanych, przy czym szybko okazało się, że ich spożycie szczególnie mocno nie spadło. Dla rządu powinna to być dobra wiadomość – oznaczała bowiem duże wpływy do budżetu z tytułu wspomnianego podatku.

Gdzie jest półtora miliarda?

Istotnie, w ciągu roku z tytułu podatku cukrowego do budżetu państwa wpłynęło półtora miliarda złotych. Po roku dziennikarze „Naszego Dziennika” postanowili sprawdzić, jak w praktyce wygląda realizacja ustawy i ile środków z podatku cukrowego zostało przeznaczonych na walkę z cukrzycą. Okazało się, że pieniądze „rozpłynęły się jak sen złoty”. Według rozmówców „Naszego Dziennika” żadna z substancji leczniczych, która miała być nabywana przez Ministerstwo Zdrowia za pieniądze z podatku cukrowego, nie dostała akceptacji refundacyjnej. Nie ma też pieniędzy na edukację pacjentów.

- reklama -

Pieniądze, które miały być przeznaczone na konkretną edukację i leczenie pacjentów diabetologicznych, zasiliły inne projekty. (…)  nie ma środków na finansowanie porady edukacyjnej w diabetologii – powiedział prof. Krzysztof Strojek, kierownik Oddziału Klinicznego Chorób Wewnętrznych, Diabetologii i Schorzeń Kardiometabolicznych Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

Co na to Ministerstwo Zdrowia?

Zastępca dyrektora w Biurze Komunikacji Społecznej i Promocji NFZ Paweł Florek, twierdzi, że pieniądze były i zostały rozdysponowane. Według niego 1,05 mld zł przeznaczono na refundację produktów leczniczych, 495 mln zł na refundację pasków do mierzenia glukozy we krwi, a 154 mln zł na realizację świadczeń w opiece specjalistycznej. Jak mówi, dodatkowo w ramach edukacji opracowano przepisy oparte na diecie DASH, które bezpłatnie (!) zamieszczono na stronie NFZ. Problem w tym, że eksperci twierdzą, że poza przepisami, wszystko o czym mówi Florek, było dostępne przed wprowadzeniem podatku cukrowego. I podnoszą, że refundacje są identyczne jak przed podatkiem. No może poza refundacją igieł do wstrzykiwaczy insulinowych. Podatek w żaden sposób nie poprawił więc sytuacji ludzi chorych na cukrzycę. W dodatku edukacja cukrzycowa nie powinna zdaniem ekspertów polegać na opublikowaniu listy przepisów. Powinno w niej chodzić nie o nauczenie chorych co i jak gotować, ale jak samemu korygować dawki leków w zależności od poziomu cukru we krwi, który przecież ulega ciągłym zmianom.

- reklama -

Gdzie więc podział się podatek cukrowy?

Źródło: „Nasz Dziennik”

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

A to ci nowina – Ukraina nie współpracuje z Polską

Po dwóch latach od śmierci dwóch Polaków od ukraińskiej rakiety wystrzelonej nie w tę stronę, co trzeba, "śledztwo" tkwi...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx