“Mówienie lub pisanie o tym jest w dzisiejszym świecie zabronione. W najlepszym wypadku (nomen omen) można stracić pozycję zawodową, pieniądze, zdrowie, a czasami wolność. Zyskać można niewiele. Miano oszołoma, zwolennika „spiskowych teorii” lub wieczny odpoczynek“.
W najnowszym numerze “Warszawskiej Gazety” Sławomir Kozak wraca do swojej książki „Projekt Phoenix” i do opisanych w niej tajemnic i powiązań ruchu Chabad Lubawicz oraz do ostatniego odkrycia – tuneli pod synagogą ruchu znajdującą się w Nowym Jorku. I o drobnym szczególe – miastach partnerskich Nowego Jorku. Nieformalną stolicę USA zamieszkuje ponad 8 mln ludzi, a do jej “miast partnerskich”, poza Jerozolimą i Tel Awiwem należy Kfar Chabad (pol. Kefar Chabad), związany z Nowym Jorkiem, a właściwie leżącym administracyjnie w Brooklynie – Crown Heights, gdzie znajduje się amerykańska siedziba Chabad Lubawicz. Rzecz w tym, że Kfar Chabad to… wieś położona w dystrykcie Tel Awiw, na południe od międzynarodowego portu lotniczego im. Ben Guriona, a zarazem – główna siedziba Chabad Lubawicz. We wsi mieszkają zresztą wyłącznie członkowie ruchu i pomimo, że tuż obok niej przebiega autostrada, nie ma z niej zjazdu do miejscowości. W Kfer Chabad znajdują się jesziwy i szkoły zarówno dla chłopców, jak i dla dziewcząt, w których rygorystycznie przestrzegane jest rozdzielenie uczniów. Główny budynek znajduje się na posesji nr 770. Na posesji o tym samym numerze znajduje się główna siedziba Chabad Lubawicz w Nowym Jorku. Oba budynki są identyczne. I właśnie o Nowym Jorku pisze Sławomir Kozak.
“Oto w grudniu ubiegłego roku pracownicy firmy kanalizacyjnej przypadkowo natrafili na tajemniczy tunel biegnący z siedziby Chabad do budynku osiedlowej mykwy. Sprawa nie nabrałaby rozgłosu, gdyby nie to, że ściana jednej z posesji, pod którą biegł tunel, zaczęła pękać. Rzecz cała pozostałaby lokalnym problemem, ale ktoś zdecydował, że jedynym ratunkiem dla osuwającego się budynku będzie zlikwidowanie tunelu. Kiedy na miejsce dotarły samochody z betonem, okazało się, że grupa studentów jesziwy stanęła w obronie nielegalnego wykopu, kilku młodych mężczyzn weszło do środka, uniemożliwiając ekipie budowlanej działanie. Wezwano policję, filmiki z zajścia pojawiły się w mediach społecznościowych i o wszystkim zrobiło się głośno”, pisze Sławomir Kozak.
“Z pewnością dla ruchu miast braterskiej miłości to wydarzenie jest wizerunkową porażką, tym większą, że skierowaną na jego centralę. (…) Wpływy lubawiczerów w Stanach Zjednoczonych są naprawdę ogromne, a osoby związane z tą grupą często przewijają się przez strony moich kolejnych książek o tragedii Ameryki. Członkiem ruchu jest (…) były rzecznik prasowy Busha – Ari Fleischer. Otwarcie wspiera ich były zastępca Sekretarza Obrony – Paul Wolfowitz i były kandydat na stanowisko wiceprezydenta USA – Joseph Lieberman. Jest w tej grupie także (były) główny księgowy Pentagonu – Dov Zakheim. Czy fakt, iż najpotężniejsze osoby w państwie łączy ławka w takim klubie, może o czymś świadczyć?”, pyta Sławomir Kozak.
Cały tekst Sławomira Kozaka, a w nim informacje, co znaleziono w tunelach, dokąd poprowadziłby tunel, gdyby kopano go dalej, a także komu zawdzięczamy obecność Chbad Lubawicz w Polsce i co ruch oraz środowiska żydowskie do tej pory nad Wisłą zyskały – tylko w najnowszym wydaniu “Warszawskiej Gazety” i na stronie www.warszawskagazeta.pl