INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

23:18 | piątek | 22.11.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

No menu items!
Więcej

    Radykałowie podpalają Amerykę

    Czas czytania: 2 min.

    Kartka z kalendarza polskiego

    22 listopada

    Jan Kazimierz w słuckim pasie

    20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

    Koniecznie przeczytaj

    Morderstwo Georga Floyda nie ma nic wspólnego z zamieszkami na ulicach amerykańskich miast. Za wybuch przemocy odpowiadają akademiccy intelektualiści, którzy chcą zastąpić liberalną demokrację ideologią równości na czele z Afroamerykanami i mniejszościami seksualnymi. Uniwersytecka lewica wmówiła czarnym Amerykanom, że jeśli przed trzema stuleciami byli niewolnikami, to teraz gdy mają równe prawa z białymi, mogą grabić i zniszczyć Amerykę.

    – Słynna wojna cywilizacyjna o Amerykę, która zaczęła się w 1968 r. przestała być metaforą. Stała się faktem na płonących i splądrowanych ulicach miast – napisał we francuskim dzienniku „Le Figaro” znany pisarz i redaktor „The American Conservative” Rod Dreher.

    Tragiczne zabójstwo Georga Floyda nie było prawdziwą przyczyną wybuchu przemocy. To tylko sygnał do boju o zniszczenie liberalnej demokracji w USA, z tradycyjnym podziałem na prawicę i lewicę. – Wychodząc na płonące ulice, Martin Luter King poczułby się obco – podsumowuje obecną sytuację Dreher.

    - reklama -

    Winni są lewicowi intelektualiści z akademickich ośrodków USA, którzy zastąpili liberalną demokrację ideologią rasowej równości i praw mniejszości seksualnych. – Wiele lat lansowali ideę, że czarni Amerykanie są ofiarami prześladowań i mają prawo do gniewu. Dlatego dziś Afroamerykanie uznali, że mogą grabić, mordować, i niszczyć amerykańskie miasta – pisze Dreher.

    Jak dodaje, według lewaków przeszłość usprawiedliwia wybuch bolszewickiej przemocy, w sytuacji, gdy Afroamerykanie od dawna mają takie same prawa, a więc możliwości edukacji i kariery społecznej, co biała ludność.

    Pisarz pyta zarazem o przyszłość Ameryki. – Kiedy burmistrz Minneapolis, który jest centrolewicowcem, poddał tłumowi komendę policji, hołota natychmiast rozgrabiła i spaliła budynek. Tym samym burmistrz wpisał się na długą listę lewicowo liberalnych polityków, którzy rzucili instytucje Ameryki na pastwę niszczycieli praworządności – ocenia Dreher.

    - reklama -

    Dziś, gdy fala chaosu przetacza się przez kraj, lewicowe media usiłują nadać ton relacjom z destrukcji USA, przedstawiając uczestników pogromów w jasnym świetle „bojowników dobra”. Dla lewicowych tytułów i dziennikarzy „jedynym złym jest Donald Trump”.

    Tymczasem, jak komentuje Dreher dla „Le Figaro”: – Postmodernistyczna lewica pluje na wolność słowa i mediów.

    Zdaniem pisarza forsowanie lewackiej wizji przyszłości w warunkach pandemii grozi Ameryce lewackim totalitaryzmem. Pisarz przypomina twórczość badaczki nazizmu Hannah Arendt, która przeanalizowała, że Hitler doszedł do władzy, wykorzystując wysokie bezrobocie i poczucie krzywdy Niemców po przegranej I wojnie światowej.

    - reklama -

    Im jednak więcej kadrów zniszczenia, morderstw i gwałtów popełnianych przez lewackich bojówkarzy transmitują liberalne media, tym szybciej rośnie sympatia Amerykanów do Donalda Trumpa – zauważa Dreher.

    Śledź nas na:

    Czytaj:

    Oglądaj:

    reklama spot_img

    Ostatnio dodane

    Nie zapalisz we własnym domu

    Chcesz rzucić palenie a nie możesz? Twoja ukochana/ukochany oczekuje romantycznych kolacji przy świecach i wieczorów przy kominku, a Ty...

    Przeczytaj jeszcze to!