INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

16:45 | czwartek | 05.12.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

No menu items!
Więcej

    Córki Pana Generała

    Czas czytania: 5 min.

    Kartka z kalendarza polskiego

    5 grudnia

    Jan Kazimierz w słuckim pasie

    20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

    Koniecznie przeczytaj

    Kartka z polskiego kalendarza: poniedziałek, 22 kwietnia 1940 roku

    Piotr Szubarczyk

    - reklama -

    Generał Józef Dowbor-Muśnicki (*1867 †1937) – jeden z najwybitniejszych polskich oficerów u zarania niepodległości, organizator i dowódca I Korpusu Polskiego w Rosji (1917-18), twórca i głównodowodzący powstańczych wojsk wielkopolskich w roku 1919 – cierpiał z powodu braku potomka w żołnierskim rzemiośle.

    Z dwóch synów jeden umarł w dzieciństwie, drugi uzależnił się od narkotyków i popełnił samobójstwo. Przed śmiercią Generał zapisał w testamencie dumne słowa: Moje dzieci winny pamiętać, że są Polakami, że pochodzą ze starej rodziny szlacheckiej o pięciowiekowej nieskazitelnej przeszłości i że ojciec ich dołożył wszelkich swych możliwości dla wskrzeszenia Polski w jej byłej chwale i potędze. Ma zatem prawo żądać od swego potomstwa, by nazwiska naszego niczym nie splamiły…

    Ten testament wypełniły do końca, aż do ofiary swego młodego życia, córki Pana Generała.

    - reklama -

    Starsza córka, porucznik lotnictwa Janina Lewandowska (*22 IV 1908 †22 IV 1940) – straciła życie w Lesie Katyńskim, w 32 urodziny!

    Młodszą córkę Agnieszkę Dowbor-Muśnicką (*VIII 1919 †21 VI 1940) zamordowali w Lesie Palmirskim Niemcy.

    Do dziś rozważana jest przez historyków koordynacja wspólnych zbrodni niemieckich i sowieckich na Polakach – z wiosny 1940 roku: z jednej strony Zbrodnia Katyńska, z drugiej strony niemiecka operacja AB, w której straciło życie ponad 8 tysięcy Polaków z Generalnego Gubernatorstwa. Wszystko rozgrywało się w tym samym czasie, mogło być efektem wspólnych narad NKWD i Gestapo na przełomie 1939/1940 roku w Krakowie, Zakopanem i Przemyślu. Mamy nawet zdjęcia z tych narad! Oficerowie NKWD i Gestapo wznoszą toasty!

    - reklama -

    Agnieszka „Gusia” Dowbor-Muśnicka umierała kilka tygodni po siostrze. Miała zaledwie 20 lat. Należała do warszawskiej niepodległościowej organizacji „Wilki”, do której należał także Janusz Kusociński. Umierali razem. Przed śmiercią przeszła śledztwo na Pawiaku.

    O porucznik Janinie Lewandowskiej czytamy na portalu www.polishairforce.pl:

    Janina Antonina Dowbor-Muśnicka urodziła się 22 kwietnia 1908 w Charkowie w Rosji. Rodzice to gen. broni Józef Dowbor-Muśnicki – dowódca 1 Korpusu Polskiego w Rosji – i Agnieszka z Korsuńskich.

    Latem 1918 Janina z rodzicami powróciła do Polski i zamieszkała w Lusowie (Batorowie), w Wielkopolsce. Uczęszczała do Państwowego Gimnazjum im. Generałowej Zamoyskiej w Poznaniu, po zdaniu matury wstąpiła do tamtejszego Państwowego Konserwatorium Muzycznego, studiowała w klasach śpiewu i fortepianu. Jako absolwentka planowała karierę śpiewaczki, jednak sprzeciw ojca nie pozwolił jej na to. Pracowała na poczcie, dorywczo na Międzynarodowych Targach Poznańskich, od czasu do czasu występowała w kabaretach i śpiewała przed seansami w kinie „Muza”.

    Zainteresowała się lotnictwem jeszcze jako gimnazjalistka, prawdopodobnie pod wpływem swego starszego brata Olgierda, który był oficerem 3 pułku lotniczego w Poznaniu. Wstąpiła do Aeroklubu Poznańskiego, gdzie w 1937 uzyskała licencję pilota sportowego. Szkoliła się także z powodzeniem na szybowcach oraz uprawiała sport spadochronowy. Była pierwszą kobietą w Europie, która wykonała skok spadochronowy z wysokości 5 kilometrów.

    W 1938 została skierowana do Centrum Wyszkolenia Łączności w Zegrzu na przeszkolenie w obsłudze aparatów Hughesa (znanych także jako aparaty juza), szybko piszących urządzeń telegraficznych, wykorzystywanych w sztabach Wojska Polskiego.

    10 czerwca 1939 wyszła za mąż za Mieczysława Mariana Lewandowskiego i przyjęła jego nazwisko. Lewandowski (jeden z dwóch lotników polskich o tym samym imieniu i nazwisku!) był podoficerem rezerwy lotnictwa i instruktorem w szkole szybowcowej w Tęgoborzu. W czasie wojny służył jako starszy sierżant pilot w 307 Dywizjonie Myśliwskim Nocnym „Lwowskich Puchaczy” i 305 Dywizjonie Bombowym Ziemi Wielkopolskiej.

    3 września 1939 Janina Lewandowska, wraz z kolegami z Aeroklubu Poznańskiego, wyruszyła w stronę Warszawy, na platformie pociągu towarowego, pragnąc dołączyć do oddziałów ewakuowanego na wschód 3 pułku lotniczego. Koło miejscowości Nekla, z powodu uszkodzenia torów, jej grupa opuściła pociąg i pieszo odmaszerowała w kierunku Wrześni. Po drodze piloci spotkali rzut kołowy Bazy Lotniczej nr 3, do którego dołączyli. Dalsze wrześniowe losy porucznik Lewandowskiej są związane z losami bazy. Po ewakuacji do południowowschodniej Polski, najprawdopodobniej 22 września 1939, koło Husiatynia dostała się do sowieckiej niewoli (część personelu bazy zdołała przedostać się na Węgry i do Rumunii).

    Trafiła do specjalnego oficerskiego obozu jenieckiego NKWD w Ostaszkowie, skąd w listopadzie 1939 przeniesiono ją do obozu w Kozielsku. Nosiła mundur podporucznika pilota, nadany jej albo jeszcze we wrześniu 1939, albo dopiero w którymś z obozów zarządzeniem najwyższego stopniem oficera polskiego (być może miał chronić ją jako kobietę przed szykanami sowieckich strażników).

    Uczestniczyła w tajnym życiu religijnym jeńców, m.in. wypiekała hostię do Mszy św. oraz opłatek na Boże Narodzenie.

    20 kwietnia 1940 została wywieziona z obozu (lista wywozowa NKWD nr 040/1) i 21 lub 22 kwietnia zamordowana w Lesie Katyńskim, między Gniezdowem a Katyniem.

    Była jedyną kobietą – ofiarą Zbrodni Katyńskiej. Jej ciało zostało odnalezione i wydobyte trzy lata później przez Niemców, którzy po zajęciu tych terenów odkryli masowe groby z ciałami oficerów Wojska Polskiego.

    Ciało podporucznik Janiny Lewandowskiej zaginęło. Jej czaszka została odnaleziona wiele lat po wojnie w pracowni anatomicznej wrocławskiej Akademii Medycznej (do 1945 Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Wrocławskiego), dokąd została wywieziona przez prof. Gerharda Butza, członka międzynarodowej komisji nadzorującej ekshumację w Katyniu. Po jej zidentyfikowaniu w 2005 została złożona z honorami wojskowymi w grobowcu rodzinnym Dowbór-Muśnickich na cmentarzu w Lusowie.

    Por. Janina Lewandowska (*22 IV 1908 †22 IV 1940). Foto ze zbiorów Wojciecha Sankowskiego, źródło www.polishairforce.pl

    Śledź nas na:

    Czytaj:

    Oglądaj:

    Subskrybuj
    Powiadom o

    0 komentarzy
    oceniany
    najnowszy najstarszy
    Wbudowane informacje zwrotne
    Zobacz wszystkie komentarze
    reklama spot_img

    Ostatnio dodane

    Jan Kazimierz w słuckim pasie

    20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic...

    Przeczytaj jeszcze to!

    0
    Podziel się z nami swoją opiniąx