Feministki nielegalnie wprowadzały do obiegu środki do zabijania dzieci w łonach matek. Dziennikarka ujawniła proceder, a pierwsza z aborcjonistek już usłyszała zarzuty.
Łucja Dzidek ujawniła nielegalny proceder, jaki prowadzą pro-aborcyjne organizacje. Już w zeszłym roku jedna z działaczek „Aborcyjnego Dream Teamu”, 47-letnia Justyna W., usłyszała zarzuty prokuratorskie.
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga zarzuca W. udzielenie pomocy przy przerwaniu ciąży poprzez dostarczenie co najmniej 10 tabletek, które zawierały w składzie mizoprostol, a także wprowadzenie do obrotu produktu leczniczego bez wymaganego pozwolenia na dopuszczenie go do obrotu.
W. usłyszała również zarzuty posiadania innych leków, które nie są dopuszczone do obrotu w Polsce bez zezwolenia. Grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Dziennikarka na tym nie poprzestała i przygotowała kolejny materiał o nielegalnych działaniach feministek. Tym razem chodzi o skrajnie lewicową organizację Women Help Women, którą promuje Aborcyjny Dream Team.
Jak relacjonuje Dzidek, w zeszłym roku podała się za 14- i 16-letnie dziewczyny, które „pilnie potrzebują wykonać aborcję”. Zwróciła się do WHM.
W przesyłce, nadanej z Warszawy, otrzymała tabletki wywołujące poronienie, co jest w Polsce jest zabronione. Dzidek zgłosiła ten fakt organom ścigania i właśnie rozpoczęto postępowanie.
Dziennikarka zapowiedziała też publikację obszernego reportażu o kulisach działania lewicowego WHM, wspieranego przez Aborcyjny Dream Team.
„Wysyłanie tabletek dzieciom, krycie pedofilii, rasizm, trzymanie kobiety bez „pomocy”, póki nie uzbiera na „darowiznę”, choć wiadomo, że tabletki już nie dotrą przed 12. tygodniem. Polecicie jakieś wysokozasięgowe medium, gdzie opublikuję reportaż z działalności Women Help Women?” – pisze na Twitterze Dzidek.
Na dziennikarkę wylała się fala nienawiści ze strony lewicy, która utrzymuje, że zabijanie dzieci jest normalne, a dziennikarka niszczy ich pracę i „pomoc” dla kobiet.
Lewicowcy donieśli już do władz uczelni, na której doktoryzuje się dziennikarka, iż jest ona „faszystką”.
Kiedy dzidek naprawdę jest faszystką. xD Sprzeciwia się “krzyżowaniu ras”, uważa że “rasy” ludzi nie są równe i jest zwolenniczką sterylizowania osób niepełnosprawnych. A dziewczyny z ADT robią kawał dobrej roboty i ta faszystka nie jest w stanie ich ruszyć, bo nie łamią prawa.
“Krycie pedofili, rasizm, zwlekanie z pomocą przed uzbieraniem darowizny’, brzmi jak niedziela w kościele.
Nie dajcie się ADT, odwalacie kawał dobrej roboty wbrew zacofanym potworom. Prokuratuta powinna przyjrzeć się tej całej dzidek, która ma mocne zapędy rasistowskie.
Młoda dzbaniara Dzidek znalazła łatwy sposób na zarabianie kasy. Nauki pobierała u Godek?
Przecież ona jest faszystką.
Brawo ADT💖
XD
xD xD xD
hahaha „dziennikarka” – wspaniale! dzięki Dzidek mogę spać spokojnie. Wiem, ze ADT działa znakomicie i każdy kto chce zrobić aborcję dokona jej bez większych problemów.
Państwo i przepisy z kartonu w każdej dziedzinie życia jest bezsilne wobec oporu obywateli. Ziobro będziesz siedział!