Marianna Schreiber planuje rozpocząć karierę polityczną. Jednak nie została przyjęta do formacji Donalda Tuska.
Marianna Schreiber spotkała się z Ryszardem Petru i planowała dołączenie do opozycyjnej partii Nowoczesna (Koalicja Obywatelska). Gdyby tak się stało, to zostałaby politycznym przeciwnikiem swojego męża, który należy do PiS.
Schreiber w wywiadzie dla Pomponika powiedziała, że wejście do polityki rozłoży się w czasie. Dodała, że nie jest to chwilowa zachcianka, a przemyślana decyzja.
Jednak jej mąż nie wykazał się w tej kwestii przesadnym entuzjazmem.
„Krótko mówiąc, mąż krzyczał hasło z mojego programu w Super Expressie “Mam tego dość”, ale troszeczkę inny sposób. I nie, mój mąż nie jest mocno wulgarny. Potrafi bardzo dyplomatycznie a dosadnie ocenić sytuację” – relacjonowała reakcję Łukasza.
Schreiber powiedziała, iż ma nadzieję, że swoją postawa zachęci inne kobiety do podejmowania odważnych kroków. W swojej karierze chciałaby się skupić właśnie na prawach kobiet oraz na edukacji.
„Na pewno stojącą w obronie praw kobiet i troszczącą się o edukację. Edukacja jest tematem, w którym czuje się mocna, ponieważ to jest zawód, który pełniłam bardzo długo. Studiowałam 9 lat, teraz się doktoryzuję. Dlatego mogę o sobie pochlebnie powiedzieć. W tym czuję się dobrze” – dodaje.
Niestety, żona posła PiS najpewniej będzie musiała poszukać innej partii. Wiceszef Nowoczesnej Tadeusz Grabarek twierdzi, że zarząd krajowy zdecydował o tym, by nie przyjmować Schreiber.
– Marianna Schreiber nie jest członkiem Nowoczesnej, dlatego że zarząd krajowy uchylił uchwałę o przyjęciu jej w poczet członków. (…). Pani Schreiber została poinformowana o tej decyzji. Sprawa jest zamknięta – powiedział szef zarządu regionu mazowieckiego Nowoczesnej Sławomir Potapowicz.
Ale jaja. Mąż pani Marianny może odetchnąć z ulgą i spać spokojnie. Niemniej jednak znając panią Mariannę, nie pozwoli mężowi pospać długo.