INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

01:12 | czwartek | 25.04.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Pochwała ruskiej zbrodni na polskim Twitterze

Czas czytania: 5 min.

Kartka z kalendarza polskiego

25 kwietnia

Jedźcie sami do Niemiec…

13 kwietnia 1943 W czasie II wojny światowej, Warszawa była dla Niemców najniebezpieczniejszym z okupowanych przez nich miast Europy. Każdy Polak mógł wtedy zginąć...

Koniecznie przeczytaj

Czy można pochwalić ruską zbrodnię? Zabicie ludzi i zwierząt, zniszczenie cudzego mienia, kradzież? Okazuje się, że… można. Pochwały zamieścili w Internecie „ekolodzy”, wśród nich znany w ich kręgach dziennikarz.

Tydzień temu Rosjanie zaatakowali i zniszczyli na Ukrainie fermę należącą do rodziny hodowcy norek i prezesa Instytutu Gospodarki Rolnej, Szczepana Wójcika. Gospodarstwo zostało zakupione kilka lat temu i było prężną hodowlą. Kiedy na Ukrainie wybucha wojna, większość pracowników ewakuowała się do Polski, ale część została – mieszkali w pobliżu, nie chcieli porzucać swoich domów no i przecież hodowla to zwierzęta, których nie można było zostawić, żeby zdechły z głodu. Chociaż, zdaniem ekologów…

- reklama -

Zbrodnia

,,Była to ferma norek zakupiona kilka lat temu przez rodzinę Wójcików. Pracowało tam około 80 osób, wielu udało się ewakuować do Polski w pierwszych dniach. Ci, którzy chcieli zostać, zginęli w lutym, gdy Rosjanie rozpoczęli ostrzał artyleryjski gospodarstwa. Ostatnie informacje mieliśmy z początku marca. Wtedy też otrzymaliśmy zdjęcia zniszczeń. Później informacje urwały się i nie wiedzieliśmy nic, co tam się dzieje” – pisał Szczepan Wójcik, cytowany przez portal swiatrolnika.info.

,,Teraz zobaczyliśmy na filmie opublikowanym przez UA, że bazę zrobili tam Rosjanie. Nic dziwnego, była tam pełna infrastruktura, media, woda, prąd, budynki socjalne dla pracowników, kuchnia etc… O zniszczeniu obiektu dowiedzieliśmy się z tego filmu. Przesłał go nam nasz ukraiński przyjaciel, współpracownik pisząc “zobaczcie, nasza ferma”. Wartość gospodarstwa że zwierzętami to 12 milionów euro”, dodał Wójcik.

- reklama -

Na Twitterze poinformował, że Rosjanie po zajęciu fermy, ukradli z niej wszystko, co ukraść się dało, zamordowali jej pracowników, wybili norki i doszczętnie zniszczyli gospodarstwo.

Radość ekologa

Ta zbrodnia bardzo ucieszyła paru ekologów, którzy pochwalili postępowanie ruskiego wojska. „Nawet ruska armia potrafi zrobić coś dobrego. Ruscy puścili z dymem obóz śmierci dla norek, należący do polskiego magnata tego zbrodniczego procederu – Szczepana Wójcika”, napisał 21 maja na Twitterze dziennikarz Dariusz Grochal. Zanim twitt zniknął z Internetu, doczekał się wielu komentarzy. Większość uświadamiała autorowi, co napisał, ale znaleźli się i jego zwolennicy. Osoby deklarujące się jako ekolodzy, były wręcz zachwycone ruską zbrodnią.

- reklama -

„Brawo Rosjanie …. strzelajcie w leb tym polskim milionerom, ktorzy na ukrainie morduja tysiace zwierzat. Z calego serca dziekuje Wam za ta akcje. Bog z Rosja a starzec Biden wkrotce polamie zeby na Ukrainie”, pisał 22 maja niejaki Zdzisław Kukula (pisownia oryginalna). Wśród obserwowanych ma on m.in. profil Sylwii Spurek od lat usiłującej narzucić ludziom swój światopogląd, stowarzyszenie Otwarte klatki czy Peta, zajmujące się zwalczeniem prawa ludzi do noszenia prawdziwych futer i swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Sam nie ma zbyt wielu fanów, ale zarówno jego agresja, jak i „towarzystwo”, które mu się podoba, są bardzo znamienne.

Spowodowało to skierowanie przez Wójcika na Twitterze zapytania do Sylwii Spurek i Otwartych klatek, czy są dumni ze zwolenników takich jak Kukula, ale nie opowiedzieli. W tym czasie Sylwia Spurek była zajęta promowaniem „prawa” mężczyzn do zachodzenia w ciążę. Prawa do prowadzenia hodowli norek ani do noszenia prawdziwych futer Sylwia Spurek nie uznaje od dawna. Otwarte klatki z kolei wzywają do podpisywania petycji o wprowadzenie w Unii całkowitego zakazu hodowli zwierząt i martwią się depresją ryb.

Ruskie trolle?

Bardzo wymowne jest, że większość z autorów tych wpisów (a jest ich więcej i są znacznie bardziej obrzydliwe od zacytowanych), ma niewielu obserwujących.  Jak poinformował Szczepan Wójcik, szybko okazało się, że spośród komentujących jego wpis o zniszczeniu fermy i wymordowaniu jej pracowników, co najmniej 47  kont pochwalających zbrodnię Rosjan, to konta założone w 2022 r., bez żadnej historii.

Dariusz Grochal jest jednak jak najbardziej prawdziwą osobą, a jego konto na Twitterze jest autentyczne.

Warto przy tym wspomnieć, że pod koniec marca niemieckie media informowały, że Putin sponsorował zachodnioeuropejskie organizacje ekologiczne, domagające się „ochrony klimatu”,  m.in. poprzez zakaz wydobycia gazu łupkowego, nie mówiąc o węglu. Całość zmierzała do uzależnienia Europy od Rosji i jej zasobów gazowych. Media w Niemczech informowały, że Putin wydał na to „fortunę”. Tą fortuną było raptem 82 miliony euro, wręcz „drobniaki” przy miliardach, jakie Rosja zarabiała i miała w perspektywie zarobić na eksporcie gazu do Unii.

„Rosja od lat kształtowała tzw. świadomość ekologiczną europejskich społeczeństw, wykorzystując ich naiwność. Efekty tej żmudnej kampanii dezinformacyjnej obserwujemy dzisiaj. Nadszedł czas, by nareszcie zdemaskować przebranych za ekologów szkodników Putina”, podsumował tamte publikacje europoseł Witold Waszczykowski.

Jeśli więc na Zachodzie organizacje ekologiczne były finansowane przez Putina, jeśli w Polsce pojawiły się fejkowe konta, to czy nie należałoby sprawdzić, powiązań i źródeł finansowania najbardziej agresywnych ekologów?

Nie znaczy to, żeby wyżej wymienieni działali pod czyimkolwiek wpływem. Po prostu mówią to, co myślą i świadomie stosują “mowę nienawiści”. Jednak o „wpływach” Kremla na ekologów warto pamiętać, kiedy następnym w miastach pojawią się billboardy wzywające do zaprzestania hodowli zwierząt i przejścia całego narodu na dietę szczawio-mirablekową. Zwłaszcza, gdy za taką kampanią stoją “organizacje międzynarodowe”. I może służby specjalne zamiast zamykania kont, które im się nie podobają, zajęłyby się sprawdzeniem ekologów i ich organizacji?

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

1 KOMENTARZ

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
grom52
30.05.2022 08:10

Dla N-O-R-M-A-L-N-Y-C-H ludzi tzw. ekolodzy to ruskie ŚWIRY putina i sorosa.
Wysłać do walki z “zielonym putina” najlepsze w Polsce psy gończe ze Skarbówki i Służb Specj. Przetrzepać im wszystkie papiery, sprawdzić ich źródła finansowania oraz znaleźć fin. nieprawidłowości. Nałożyć niebotyczne kary – a jak nie zapłacą – to zabrać łodzie, pontony, auta, biurka, komputery, laptopy i zabrać ostatnie krzesło z pod dupy. Pozamiatane ! I morda w kubeł !

reklama spot_img

Ostatnio dodane

Koniec pewnej epoki?

Są kraje uprzywilejowane. Brytyjczycy mieli królową Elżbietę, Polacy mają Marylę Rodowicz - jaki system polityczny by nie panował, kto...

Przeczytaj jeszcze to!

1
0
Podziel się z nami swoją opiniąx