Lawiny błotne, które zeszły w Indiach na skutek powodzi zabiły, co najmniej 43 osoby. Ulewne deszcze monsunowe utrudniają akcje ratowniczą.
– W wyniku lawin błotnych, które zeszły na plantacje herbaty w indyjskim stanie Kerala, zginęło co najmniej 43 robotników – informują światowe agencje.
Według opublikowanego przez miejscową policję komunikatu, tragedia wydarzyła się w ostatni weekend na plantacjach położonych 250 km od stolicy stanu Kerala. Trudne warunki pogodowe uniemożliwiły natychmiastowe podjęcie akcji ratunkowej.
Jak czytamy w komunikacie, w niedzielę 9 sierpnia ratownikom udało się wydostać z błota 26 ciał. Obecnie liczba odnalezionych i zidentyfikowanych ofiar śmiertelnych sięgnęła 43. Jak informuje Agencja France Presse, na plantacjach herbaty zatrudnionych było łącznie 78 robotników, dlatego rzeczywista liczba zabitych może wzrosnąć.
Wielu osób nie udało się jeszcze odnaleźć, mają status zaginionych, a operacja poszukiwawcza nadal trwa. AFP ocenia, że indyjski stan Kerala należy do regionów Azji Południowo-Wschodniej, które najbardziej ucierpiały od niezwykle silnych deszczów monsunowych.
Tegoroczny sezon opadów trwający tradycyjnie od czerwca do sierpnia zapisze się w historii Indii licznymi powodziami i lawinami błotnymi. Co prawda, deszcze zwiększają w regionie zasoby wodne niezbędne dla rolnictwa, ale ich ofiarami stało się już 300 mieszkańców Indii, Nepalu i Bangladeszu.
Jak przypomina AFP, trudne warunki pogodowe wywołane ulewnymi deszczami stały się przyczyną katastrofy lotniczej, która wydarzyła się 7 sierpnia w stanie Kerala. Samolot Boeing 737 lecący z Dubaju rozbił się przy lądowaniu na jednym z miejscowych lotnisk. Zginęło 18 osób.