INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

02:15 | sobota | 23.11.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Pacjenci z COVID-19 za późno zgłaszają się do szpitala?

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

23 listopada

Jan Kazimierz w słuckim pasie

20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

Koniecznie przeczytaj

Pacjenci z COVID-19 za późno zgłaszają się do szpitala – ocenił prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski, upatrując w tym jednej z przyczyn obecnej liczby zgonów z powodu tej choroby. Lekarz wskazywał również na brak badań pod kątem nowych odmian wirusa.

Zgodnie z sobotnimi danymi Ministerstwa Zdrowia, badania potwierdziły 7 tys. 412 nowych przypadków zakażenia koronawirusem oraz 369 zgonów. Od początku epidemii w Polsce stwierdzono 1 mln 429 tys. 612 przypadków tej choroby, a z jej powodu zmarło 33 tys. 213 osób.

- reklama -

W rozmowie z PAP dr Michał Sutkowski wskazał na trzy główne obszary, od których zależy obecnie liczba zgonów związanych z COVID-19. Pierwszym z nich jest, jego zdaniem, “ogromne przeciążenie” systemu opieki zdrowotnej. “On nie jest przebity jak balon, ale jest poraniony, pokaleczony. Przez ostatni rok toczył dramatyczną walkę z pandemią, zwłaszcza przez ostatnie trzy miesiące” – wskazał.

Kolejnym z problemów jest późne zgłaszanie się pacjentów do lekarza. “Pacjenci zgłaszają się w drugim tygodniu, zazwyczaj pod koniec, trafiają do szpitala i już ich nie uratujemy. Jak ktoś się za późno zgłosi do lekarza, to nie trzeba mieć koronawirusa, można mieć zawał albo udar i pacjenta się nie uratuje” – mówił. Podkreślał przy tym, że każda infekcja zaczyna się w “błahy sposób”, co nie oznacza, że nie będzie mieć poważnych konsekwencji.

Sutkowski podkreślił, że pojawiają się coraz to nowsze odmiany wirusa, a Polska, prawdopodobnie ze względu na ograniczenia finansowe, nie robi badań w tym zakresie lub robi je, ale na nieporównywalnie mniejszą skalę niż np. Brytyjczycy.

- reklama -

Lekarz po raz kolejny wskazywał też na “rozprężenie” oraz “lekceważenie przepisów”. “Tak, jakbyśmy my mogli sami oceniać, kiedy można zdjąć maskę, kiedy otworzyć sklep” – dodał. Jak mówił, wykazywana obecnie liczba zakażeń i zgonów to wciąż pokłosie okresu poświątecznego oraz noworocznego. “Właśnie mniej więcej po 14-16 dniach od zakażenia przyrasta liczba zgonów” – powiedział.(PAP)

Sonia Otfinowska

sno/ krap/

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Nie zapalisz we własnym domu

Chcesz rzucić palenie a nie możesz? Twoja ukochana/ukochany oczekuje romantycznych kolacji przy świecach i wieczorów przy kominku, a Ty...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx