Próg 100 tys. ofiar śmiertelnych koronawirusa został we Francji przekroczony już kilka tygodni temu, wbrew oficjalnym danym – pisze w środę dziennik „Le Monde”, powołując się na informacje publicznego instytutu ds. zdrowia i badań biomedycznych Inserm.
Oficjalne dane dotyczące zgonów na koronawirusa podawane codziennie przez Agencję Zdrowia Publicznego (SPF) nie są wiarygodne, ponieważ opierają się jedynie na informacjach płynących ze szpitali oraz dwa razy w tygodniu dodawane są do nich dane z domów opieki – pisze „Le Monde”.
Tymczasem dane Inserm bazują na aktach zgonów podpisywanych przez lekarzy zarówno w szpitalach, jak i w domach osób zmarłych.
Informacje te umożliwiają klasyfikowanie przyczyny śmierci według płci, grupy wiekowej, obszaru geograficznego i miejsca zgonu, jak np. szpital, czy własny dom – twierdzi „Le Monde”.
Według ostatnich dostępnych danych SPF liczba osób zmarłych na koronawirusa od początku pandemii we Francji wynosi 99 508. Na podstawie wstępnych danych Inserm ocenia, że jest ona o kilkanaście tysięcy wyższa.
Zgony na Covid-19, do których dochodzi np. na oddziałach psychiatrii, czy rehabilitacji nie są właściwie liczone, co zaniża liczbę osób zmarłych w szpitalach – pisze “Le Monde”.
Elektroniczne akty zgonu stanowią we Francji zaledwie 25-30 proc. wszystkich takich dokumentów, które w większości wydawane są w formie papierowej, stąd też trudności w szybkim uzupełnianiu statystyk.
Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)
ksta/ fit/ ap/