INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

18:47 | wtorek | 23.04.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

“The Telegraph”: Black Lives Matter przeprowadza demonstracje zbrojne, wzbudzając strach na ulicach

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

23 kwietnia

Jedźcie sami do Niemiec…

13 kwietnia 1943 W czasie II wojny światowej, Warszawa była dla Niemców najniebezpieczniejszym z okupowanych przez nich miast Europy. Każdy Polak mógł wtedy zginąć...

Koniecznie przeczytaj

Na ulice USA wychodzą afroamerykańskie formacje zbrojne. Wielu aktywistów ma za sobą służbę wojskową, dlatego sytuacja w amerykańskich miastach grozi wymknięciem się spod kontroli.

– Black Lives Matter przeprowadza demonstracje zbrojne, wzbudzając strach na ulicach amerykańskich miast –informuje „The Telegraph”. Ponad 2,5 tys. członków zmilitaryzowanej organizacji NFAC (Koalicja Zdeterminowanych) wyszło na ulice Louisville i towarzyszyło demonstracji przeciwko policyjnej przemocy.

– Ludzi w czarnych mundurach z automatycznymi karabinami w rękach było kilka razy więcej niż uzbrojonych członków białej formacji „Trzy procenty”, która również wzięła udział w demonstracji – informuje brytyjski dziennik. Gazeta dodaje, że na szczęście swoje zadanie wypełniła policja, która rozdzieliła obie uzbrojone grupy.

- reklama -

Jednak obecność „czarnej armii” nie jest dobrym prognostykiem na przyszłość. – Wskazuje, że niebawem pokojowe protesty przejdą do historii – pisze „The Telegraph”.

Tym bardziej że koalicja NFAC jest niezależna od BLM, a jej lider o pseudonimie „Wielki Mistrz Jay” wcale nie kryje zamiaru użycia przemocy. – Wszyscy mamy za sobą zawodową służbę w armii. Jesteśmy zdyscyplinowani, umiemy dobrze strzelać – mówi przywódca NFAC brytyjskim dziennikarzom.

– Nie chcemy negocjacji, nie śpiewamy pokojowych pieśni. Jesteśmy organizacją działającą według zasady oko za oko – tak „Wielki Mistrz Jay” przedstawił program swojej grupy.

- reklama -

Niestety to organizacja radykalniejsza niż słynne z lat 60. XX w. „Czarne Pantery”, zauważa brytyjski dziennik. – Właśnie ogłosiliśmy, że wszyscy czarni potomkowie afrykańskich niewolników mają status prześladowanych więźniów politycznych – deklaruje szef NFAC.

Dodaje: – USA mają wybór: albo wydzielą nam czarne terytorium, albo weźmiemy sobie Teksas i rozpoczniemy exodus. Wreszcie zbudujemy czarne państwo i naród.

– Nie boimy się białych, wsiowych chłopaczków z „Trzech procent” tańczących Boogie-Woogie – krzyczeli przez megafony członkowie NFAC. Dlatego, jak ocenia „The Telegraph”, amerykańskie protesty ulegają militarnej polaryzacji, co grozi wojną domową.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Pekin dokarmia czerwone kleszcze

Dwie grupy społeczne wspierają sprzeczne z ludzką naturą, niepraktyczne i destrukcyjne idee. Ci, którzy na tym szaleństwie ubiją interes...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx