Doktor Zbigniew Martyka, kierownik Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego w Dąbrowie Tarnowskiej kolejny raz krytykuje działania rządu w walce z pandemią koronawirusa.
W rozmowie z serwisem naszapolska.pl, lekarz uderza w ponowne wprowadzenie lockdownu:
– Te działania są przemyślane pod jednym względem: w jaki sposób wyolbrzymić zagrożenie i jak wystraszyć ludzi. To jest konsekwentnie realizowane. Co do logiki medycznej – brak podstaw, by uznać działania za mądre i przemyślane – mówi dr Martyka.
I zaznacza:
– Twarde dane wskazują, że lockdown zwiększa ogólną ilość zgonów, ilość zachorowań na wszelkie inne choroby, niszczy psychikę, a nie ma żadnego wpływu na liczbę zakażeń Sars-CoV-2. To w sensie medycznym. W sensie gospodarczym niszczy gospodarkę, uderza w rodziny, w relacje międzyludzkie. Lockdown służy interesom grup biznesu – wskazał Martyka.
Lekarz oskarża ministra zdrowia Adama Niedzielskiego kłamstwa:
– Proszę spojrzeć choćby na niedawną wypowiedź ministra zdrowia nt. rzekomej skuteczności lockdownu na przykładzie województwa warmińsko-mazurskiego. Tymczasem w tym rejonie w dniach 12-26 lutego średnia dzienna liczba zakażeń wynosiła 603 osoby. W okresie lockdownu, czyli od 27 lutego, średnia dzienna liczba zakażeń to 843 osoby. Natomiast średnia dzienna od 17 marca do 24 marca, czyli już po 2 i pół tygodniach od zamknięcia województwa warmińsko-mazurskiego – wynosiła 831 – mówi lekarz specjalista.
I wskazuje:
– Wyraźnie widać, że wbrew twierdzeniom ministra zdrowia – lockdown nie ma żadnego przełożenia na zmniejszenie ilości zachorowań – dodał.
Źródło: NaszaPolska.pl