Koncern AstraZeneca i Uniwersytet Oksfordzki przygotowały szczepionkę, którą testują na ochotnikach z całego świata (ponad 20 tys. zaszczepionych). We wrześniu tego roku, AstraZeneca ogłosiła wstrzymanie trzeciej fazy badań klinicznych swojego produktu, w związku z rzadką chorobą rdzenia, którą wykryto u jednej z ochotniczek, 37-letniej Brytyjki.
Testy wznowiono, po opinii specjalnej komisji i brytyjskiego regulatora, że wspomniane schorzenie, nie jest efektem ubocznym podanej szczepionki. O śmierci innego ochotnika, poinformował niedawno brazylijski dziennik “O Globo”.
Był nim 28-letni lekarz dr João Pedro R. Feitosa. Zmarły 15 października dr. Feitosa ukończył studia medyczne rok temu. Był absolwentem Uniwersytetu Federalnego Rio De Janeiro i od marca br., leczył pacjentów z Covid-19 przebywających na izbach przyjęć i OIOM-ach, dwóch szpitali Rio de Janeiro. “Po dokładnym zbadaniu tego przypadku w Brazylii nie mamy żadnych obaw o bezpieczeństwo badań klinicznych, zarówno brazylijski regulator, jak i niezależna komisja zaleciły kontynuację testów – napisano w oświadczeniu rzecznika Uniwersytetu Oksfordzkiego.
Podano też, że przyczyną śmierci młodego lekarza były nie powikłania poszczepienne a te powstałe, które powstały po zakażeniu kronawirusem.
Rząd Brazylii podpisał w czerwcu br. umowę z Uniwersytetem Oxfordzkim i koncernem AstraZeneca, na zakup 100 milionów szczepionki na koronawirusa.
Źródło:o2.pl