W wyniku sankcji wzrost bezrobocia w Rosji jest nieunikniony. Skala zjawiska ujawni się już wiosną 2022 r. informuje gazeta „Kommiersant”.
Dziennik przypomina, że na początku 2022 r. rosyjski rynek pracy otrząsnął się po skutkach pandemii koronawirusa. Według Rosstatu (odpowiednik GUS) styczniowa stopa bezrobocia spadła do 4,4 proc. i była porównywalna z tym samym okresem lata 2018-2019. Jednak wprowadzenie sankcji gospodarczych, a następnie wyjście z Rosji wielu dużych firm zagranicznych wywoła ponowny wzrost bezrobocia.
Na razie w żadnym segmencie rynku pracy nie ma drastycznych zmian, ponieważ upłynęło zbyt mało czasu od „nastania nowej rzeczywistości”
– Dopóki działa bezwład, wcześniejszego zapotrzebowania nie zamieni gwałtowny spadek – ocenia największa platforma rekrutacyjna SuperJob.
Według „Kommiersanta”, pogorszenie sytuacji na rosyjskim rynku pracy będzie nieuniknione, jednak nawet rząd nie ma jeszcze prognoz skali upadku rosyjskiej gospodarki. Pierwsze negatywne zmiany mogą nastąpić już pod koniec marca, kiedy ustanie faktycznie praca branży lotniczej.
Rząd liczy, że negatywne zmiany będą przebiegały według scenariusza znanego z pandemii. Pracodawcy będą obniżali płace, a nie zatrudnienie, a pracownicy wytrzymają utratę dochodów. Jednak przedsiębiorstwa, które są najbardziej uzależnione od importu lub są zaangażowane w działalność międzynarodową, mogą upaść.
Do końca roku oficjalna stopa bezrobocia w Federacji Rosyjskiej może osiągnąć 7 proc. ale będzie zdecydowanie wyższa, ponieważ zgodnie z wstępnymi szacunkami, ucierpią wszystkie działy gospodarki, a przede wszystkim przemysł, transport, handel i gastronomia.
Wciąż nie ma prognoz zmniejszenia dochodów ludności ale władze już zapowiedziały pierwsze działania osłonowe. Putin ogłosił wypłatę zasiłków dla rodzin o niskich dochodach z dziećmi w wieku od 8 do 16 lat, które są najliczniejszą i najbardziej wrażliwą grupą rosyjskich gospodarstw domowych.