Turecki kontrwywiad rozbił siatkę francuskiego wywiadu. Szpiedzy zbierali informacje o radykalnych organizacjach religijnych działających na terenie Turcji. Podawali się przy tym za funkcjonariuszy miejscowych służb bezpieczeństwa. Skandal jest tym większy, że Ankara i Paryż są członkami NATO.
– Władze tureckie aresztowały czterech podejrzanych o szpiegostwo na korzyść Francji – informuje agencja Newsru.com za turecką gazetą „Daily Sabah”. Według śledztwa, podejrzani zbierali dane o działalności radykalnych grup islamskich i krokach podejmowanych wobec nich przez turecki urząd ds. wyznań, a także o pracownikach resortu.
Szpiedzy posługiwali się fałszywymi legitymacjami Narodowego Wywiadu Turcji, twierdząc, że informacje są im potrzebne w likwidowaniu komórek ISIS oraz innych grup terrorystycznych.
Według „Daily Sabah” jeden z podejrzanych przyznał się, że został zwerbowany przez francuskich oficerów podczas operacji NATO w Afganistanie. Następnie otrzymał pracę w ochronie francuskiego konsulatu generalnego w Stambule i wykonywał polecenia Generalnego Dyrektoriatu Bezpieczeństwa Zewnętrznego.
Tak po reformach przełomu XX i XXI w. unifikujących cywilne i wojskowe służby specjalne nazywa się wywiad zagraniczny Francji.
Jak zeznał podejrzany, oficer kontaktowy „Bruno” obiecał mu kontrakt w Legii Cudzoziemskiej. Najpierw jednak Turek miał się zasłużyć dla Republiki pracą szpiegowską. Ponadto przyznał się do zebrania danych personalnych 120 pracowników urzędu ds. wyznań, a także imamów, a więc islamskich duchownych, których działalnością interesował się Paryż.
Z polecania „Bruno” francuski szpieg wciągnął do siatki wywiadowczej jeszcze trzy osoby. Były nimi: portier hotelowy, urzędnik samorządowy oraz pracownik sieci komórkowej. Jak zeznał, siatkę szpiegowską nadzorowała jeszcze dwójka funkcjonariuszy francuskiego wywiadu o kryptonimie „Sebastian” i „Wirginia”.
Komentując skandal, „Daily Sabah” podkreśla, że stosunki Ankary z Paryżem nie są dobre od lat. Główną przyczyną jest sprzeciw Francji wobec pogłębienia integracji Turcji z Unią Europejską.