Gościem “Porannej rozmowy” red. Roberta Mazurka, programu radia RMF FM, był minister zdrowia Adam Niedzielski. Minister mówił m.in. o jesiennej strategii walki z koronawirusem.
– Chciałbym, żebyśmy na problem jesiennej fali popatrzyli oczami pacjenta. Lekarz bez badania, bez testu nie rozpozna, czy mamy Covid, czy mamy inną infekcję dróg oddechowych, czy to jest grypa, więc jesteśmy ze znakiem zapytania – mówił minister i wskazał na kolejne etapy działania pacjenta w przypadku jesiennych infekcji.
Według nowych zasad, najpierw umawiamy teleporadę. Po rozmowie z lekarzem obserwujemy się – od 3 do 5 dni. Minister zalecił pozostanie przez ten czas w domu:
– Prewencyjnie powinniśmy siedzieć w domu nie kozakować, potraktować to jako zwolnienie lekarskie z reżimem izolacyjnym, starać się unikać kontaktów, bo zawsze ryzyko koronawirusa nad nami wisi – stwierdził minister.
Jeśli objawy nie ustąpią – konieczna będzie wizyta w placówce POZ i badanie bezpośrednie. Na wątpliwość, czy taki tryb działania nie spowoduje nowych zakażeń, co według np. lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego, czy Stowarzyszenia Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce, może doprowadzić do załamania systemu, przez konieczność zamykania zainfekowanych przychodni, minister wskazał na potrzebę dobrej organizacji wizyt.
W tym kontekście mówił o umawianiu pacjentów na konkretną godzinę i rozdzielania stref obsługi chorych i zdrowych. Podkreślił też, że metoda zaproponowana przez ministerstwo została skonsultowana z specjalistami z dziedziny chorób zakaźnych.
Lekarze, który przeprowadzą badania bezpośrednie, dokonają tzw. wstępnej selekcji – zdecydują o ewentualnej potrzebie przeprowadzenia pacjentowi testu na obecność koronawirusa. Minister Niedzielski zadeklarował na antenie, że będzie się szczepił przeciw grypie i poleci szczepienia członkom rządu a także prezydentowi.
Źrodło: RMF24.pl